Jesteśmy po słowie z MichałemK i in. - więc będziemy, może Harpia się ogarnie (chce ale praca ciśnie), może Dorotka. Całą resztę dot. organizacji, dojazdu i in. szczegółów - na razie zostawiam/~iśmy, raczej na ... jakoś potem.
Hotelem więc się nie przejmuj bo nie wiadomo, a apres-ski oczywiście tak, tzn. mam ochotę i będę się starał

Zdradzę też, że dziś rozmawiałem z Misalem - on tam będzie na weekend nieco dłużej, ma mieszkać gdzieś w okolicy. Tyle z mojej strony - no jednym słowem widzimy się

Trzeba by się zdzwonić, najchętniej jutro(?) - w różnych sprawach, m.in. nie wiem ile par nart przywieźć ale nie tylko to.

---

Można jeszcze się dołączyć do szkolenia? Będę w ten weekend na Śląsku, więc chętnie byśmy przyjechali.

---

Oczywiście że można!
Serdecznie zapraszam.
ps. będą nowe narty do nabycia jak i smary i akcesoria tuningowe.

---

Powiem tak,

Mam nowe ulubione miejsce do popasu w tym rejonie

http://palacborynia.pl/

pzdr

misal

---

Wooow Misal!!! Ale wypas, nawet nie wiedziałem że w Borynii jest ten pałac.


PS. wiedziałem ale nie wiedziałem że jest tak "odwalony"

---

No to w drogę

---

Gute fahrt

---

Dotarłem Coś mi się widzi, że Race za małą sale przygotował. Udało mi się jeszcze zdobyć miejscówkę

z Domu Kultury w Pawłowicach

dla skimania.com.pl

misal

---

Dziękuję wszystkim przybyłym na szkolenie, dziękuję także wykładowcom.
Jeśli ktoś ma fotki proszę o wklejanie.

---

To ja dziękuję za miłe spotkanie. Wiele się dowiedziałem o strukturach. Zrozumiałem wreszcie co to jest kąt pod jakim ostrzymy krawędź, co to jest podniesienie krawędzi, dlaczego czasami może się na dobrze naostrzonych nartach jeździć, że tak powiem po śląsku ci....wato.

Tomek i Jacek przedstawili tematy związane z serwisem i przygotowaniem nart w sposób perfekcyjny.

Zabrakło mi może trochę informacji na temat nastawiania siły wypięcia wiązań i testowania wiązań pod tym względem. Ale to może temat na następne spotkanie. Jak tylko dostanę błogosławieństwo od Tomka, to spróbuję coś skrobnąć z wykorzystaniem Jego prezentacji.

Dziękuję wszystkim za spotkanie na szkoleniu i na części nieoficjalnej po.

Szczególne ukłony dla seniora Stanieczko i pana Stasia, nieocenionych gawędziarzy, w towarzystwie których nie zauważa się upływu czasu. Już cieszę się na kolejne spotkanie z nimi, 9 stycznia na Podhalu

Race, pamiętaj, że ustaliliśmy na ten dzień termin dorocznego Zjazdu Skimanii

z Mazowsza

dla skimania.com.pl

misal

---

Super, fajnie, wg moich szacunków było nie mniej jak 60 osób. Wykładowcy niezawodni - jak zwykle, towarzystwo też Sporo znajomych - sorry jeśli kogoś przeoczyłem w trakcie, nie przywitałem się czy coś... Mam nadzieję, że fajne spotkanie/szkolenie jakoś przełoży się na aktywość na forum

Wrzucam fotki - na początek coś z sali.

---

...i trochę z zaplecza - mini sklepiku.

---

Ja jeszcze chciałem podziękować Misalkowi za czuwanie nad lapkami i projektorem, Michaś bez Ciebie nie było by prezentacji.

---

Fajnie było wpasc i pogadać, dzieki panowie:) pitlem szybciej niz inni bo musialem na lotnisko jechac wiec przepraszam jak nie pozegnalem sie ze wszystkimi;) lepiej sie witac niz zegnac:)

---

Już dziękowałem na alternatywnym forum, ale skoro spotkanie było pod egidą skimanii to wypada również tutaj oddać pokłony Racemanowi i pozostałym zapaleńcom za zorganizowanie tego fantastycznego spotkania. Dzięki wielkie Panowie, był to kawał dobrej roboty zarówno organizacyjnej jak i szkoleniowej.
To szkolenie jest również najlepszym dowodem na to, że można zrobić coś oddolnie, po koleżeńsku i za totalną darmochę nie tracąc jednocześnie niczego z szeroko pojętej zawartości merytorycznej. Wielkie, wielkie brawa. Dyplom zawiśnie w honorowym miejscu Dzieki też dla Kamila za przybliżenie marki LUSTI, która zupełnie niezasłużenie znajduje się na marginesie narciarskich marzeń sprzętowych. Kawał solidnej dechy, za rozsądne pieniądze i do tego mogę sobie zamówić na laminacie napis: "Tak, to ja jestem sese (sorry Raceman)" ))
Warto wspomnieć też o tym co się działo w Pielgrzymówce w późnych godzinach wieczornych i wczesno porannych - super miejscówka, pyszne jadło, wyborne napitki i niesamowicie pozytywni LUDZIE. Wspomnienie tego spotkania jeszcze przez długi okres czasu będzie wywoływało banana na mojej twarzy.
Krzychowi dziękuje za relacje fotograficzną - po minach uczestników z jednej strony widać że humory ewidentnie dopisywały, a z drugiej nie ma wątpliwości, że merytoryczna część szkolenia aktywowała u wszystkich szare komórki do działania.
Teraz wszyscy liczymy na powtórkę z rozrywki - trzeba przecież dokończyć kwestię smarowania, szepnąć coś o ustawianiu i regulacji wiązań (zwłaszcza w epoce panujących we wszystkich markach quasirentalowych setów), można poruszyć też tematykę odbarczania i boot fittingu.
Jednym słowem: do dzieła!

---