Normalnie Barysznikow Niezła kombinacja, nawet bym nie próbował

---

Fajne ołówki masz na nogach.

---

Cześć

Nistety narty i kije do baletu sa praktycznie niedostępne. Ja ten zestaw kupiłem - żeby było smieszniej - w Hamburgu w środku lata. Niestety narta o 10 cm za krótka co przy obecnej wadze starsznie się czuje ale lepszy rydz niz nic.
Pozdro

---

Mój przejazd na slalomie BMW http://www.skiline.cc/skimovie/fde6a

---

Oczywicie zapraszam do dodawania swoich filmików, nie obawiajcie się nie ma u nas Nico130 i Rossignola z Skionline .

---

Skoro tak.........

http://www.youtube.com/watch?v=ScmTbdFDZe4

http://www.youtube.com/watch?v=xLgGfeEFYaw

---

Fajnie i szybko. Całkiem niezla jazda jest w tym ośrodku widzę. Na czym to jechałeś? Ja z tego roku mam jeden filmik całe 4 sekundy długi i można mieć jeszcze zastrzeżenia do operatora. Na Katschbergu były super warunki do kręcenia i operatora ale kamery nie wziąłem - bardzo żałuję, kumpel coś tam z aparatu nakręcił ale jeszcze tego nie mam bo mu laptop padł.
Umówiłeś sie z Nico? To może być milowy krok w rozwoju

---

Dżusik fajnie tylko że , no właśnie, załap się na jakiś ustawiony slalom i spróbuj potrenować. Fajnie taki trening polepsza technikę.
ps. dobrze że u nas nie ma tak ostrych oceniaczy jak na Skionline

---

Race jak chcesz to ja moge Cię ocenić w takim samym stylu jak tam i tak samo jak tam nic nie zrozumiesz zabełkocze ze 4 akapity i wyjdzie na to samo hehe:)

swoja drogą fajnie jechałeś ten slalom w austri:)

---

Film zachmurzony to Szpindlerov Mlyn na head supershape speed 177 cm.
Film słoneczny to Nassfeld, a właściwie Tropolach, volkl racetiger gs 185 cm.

Sporo błędów, szczególnie w filmie "słonecznym", ale starałem się nad nimi pracować cały marzec.

Nico - czy krok milowy ? Nie wiem, bo to zależy teraz bardziej ode mnie, ale spotkanie było i dla mnie BARDZO OWOCNE. 5h jazdy zadaniowej z bieżąca analizą, korektą, ustawieniem, poprawą, omówieniem i ponownym treningiem. Nogi mam w dupie, a głowę "pełna jazdy".
W każdym razie facet jest niesamowity, zarówno ujęciu praktycznym jak i dydaktycznym. Ja na tym tylko skorzystałem, wielka szkoda, że dopiero na koniec sezonu.
Gwarantuje Wam koledzy, że taka nauka nie jest możliwa na spotkaniu "instruktorskim", takie jakie sobie wykupujemy. Ten poziom zaczyna się od nazwy "trenerski".

Rejsie, brachu - ten sezon finiszuje, a na przyszły jak kolana dopiszą (a powiedzmy, że na razie dopisują) to zobaczymy, pewne plany są............ choćby "poświecić" jedną zimę na sekcje narciarską, która jest tutaj - skromna bo skromna, ale jest naprawdę niezły prowadzący i co tygodniowy trening na tykach. Plus może jakiś wyjazd szkoleniowy.

Bo od tego, że sobie pójdę na jakiś ustawiony SL / GS i będę się starał objeździć to specjalnych efektów nie bedzie, tylko zabawa.
Tutaj jest potrzebny konkretny trening pod jazdę zadaniową, przynajmniej w moim przypadku, jeżeli maja być z tego jakieś plusy dodatnie, a nie ujemne .

Pozdrawiam,

---

Oczywiście ma to to być trening z doświadczonym prowadzącym który Ci wyjaśni niuanse. Tak i tylko tak masz śmigać po slalomach!

---

Jak na dzień dzisiejszy to ja wiem jak będzie wyglądać Twoje dalsze szkolenie. Na inaugurację sezonu Ty wystąpisz nie jako uczeń a raczej jako nauczyciel. A uczniem będzie wiadomo kto.
Pozdrawiam.

---

Eeeeee, raczej nie

A poniżej jeszcze trochę "wygibasów" na nartach

http://www.youtube.com/watch?v=wJpf6I-DTcw&feature=player_embedded

---

Dzusik jak na Slle to wg mnie szerzej na dechach mniej więcej ok 40 cm z mocnym wsadzeniem kolana do wewnątrz skrętu i cały czas z mocnym naporem na jęzory butów jak zaczniesz czuć że z nartami możesz robić co chcesz ( chodzi o zmianę promienia skrętu z średniego w ciasny) wtedy tak naprawdę zacznie Cie bawić ta jazda i popracujesz nad resztą niuansów techniki.

---

w ramach świąteczno/weekendowych nudów wrzucam pod surowy osąd filmik ze swoimi mękami na stoku

http://www.youtube.com/watch?v=EZbZ69NbTrE

---