Niech moc będzie z Tobą.

Misal pamiętaj że reprezentujesz nasze forum w tym obcym świecie. Daj z siebie wszystko. Miłej zabawy.

---

Michał, gdzie mieszkacie?

---

Dzięki Postaram się godnie reprezentować HOWGH !




Mieszkam tam gdzie zwykle (post nr 1 w tym wątku )

http://gasteigerhof.at/


z doliny Stubai

dla skimania.com.pl

misal

---

ładny wybór,



byłem obok

---

Mieszkam tam gdzie zwykle (post nr 1 w tym wątku )

http://gasteigerhof.at/

No to widzę, że znowu mamy coś wspólnego. Mieszkałem w nim parę lat temu, w okresie 1/3 maja na koniec sezonu, kiedy córa złamała szłapę i latała nad doliną wiatrakiem.
Od tego czasu nie chce słyszeć o nartach w "lecie", jak ona to nazywa.
Dużo białego pod nartami, życzę!

---

Pamietasz Ediego ?

Barman z Gasteigerhofu, pochodzi z Czarnogóry.

Przemiły gość, jego ulubione powiedzenie to to, że my Słowianie musimy się trzymać razem.

A jaki Gluhwine robi

Pokazywał mi dzisiaj kufel do piwa, który dostał kilka lat temu ode mnie. Kufel kupiony pod Gubałówką, z napisem "Zakopane", landszaftem z naszych gór i wygrawerowanym jego imieniem. Zawsze ilekroć gości u siebie Polaków, to go wyciąga i chwali się nim. Goście są zaskoczeni, że w Stubai'u wiedzą co to Zakopane i że mamy takie góry u siebie.

Dbam też zawsze, aby co roku w recepcji u nich wisiał aktualny kalendarz z naszymi Tatrami.

W tym roku dostali jeszcze kolekcję naszych miodów pitnych.



Z doliny Stubai

dla skimania.com.pl

misal


P.S.

Zapomniałem dodać - po prostu nuuuudaaaaa

---

Czyli godnie reprezentujesz Skimanię No i ta nuda tu a tam to chyba inna?

---

Michał jesteś nie zastąpiony !! Pozdrawiamy Cię !

---

Michał, wtedy co byłem, to niestety z przyczyn obiektywnych nie wgłowie mi był bar. Cały czas trzeba było się zajmować córą, na posiłki nosić na rękach itp. Także sorki, ale jeszcze nie wiem, czy tam nie zawitam 4.XII, bo montuję mały męski wypad na 3/4 dni. Sprawa kufla otwarta.

---

To miałeś problem Marku. Mocno się połamała?


ps. Jak nic nie zmontujesz to pamiętaj z Katowic tylko 2,5 godziny jazdy i jesteś w Sudetach. Tylko nie w niedzielę.

---

Złamana kość piszczelowa z małym przemieszczeniem.Trzy miesiące w gipsie, a potem rekonwalescencja prawie przez rok.

P.S. I tak masz to obiecane.

---

Współczuję. Odpukać w niemalowane drzwi by nikogo to nie dopadło.

Misal coś nie pisze to pewnie już śpi. Śni o jutrzejszym szusowaniu.

---

No to się lekarze nie popisali. Ja po strzelonej piszczeli ze strzałką po trzech miesiącach ciąłem i rąbałem drewno. Na rowerze też już śmigałem. Z tym, że moja noga nie licząc tygodniowego okresu przejściowego zaraz po wypadku to gipsu nie widziała. Stabilizacja śródszkpikowa to jest zarąbista metoda. Po pół roku zapomniałem, że miałem nogę złamaną.
Pozdrawiam.
Ps No tak, ale nie wziąłem pod uwagę tego, że to dziecko i jeszcze noga rośnie. Co nie zmienia faktu, że jak jest możliwość to należy stosować metody stabilizacji inne niż gips.

---

Żyję, jeżdżę i strasznie się nudzę

W ramach tej nudy zrobiłem kilka fotek i mam kilka przemyśleń.

Jeżdżę do Stubai'u od ponad 15 lat (wiem, wiem, ludzie tak długo nie żyją ) a zaczynam w listopadzie sezon od lat 14.

Ten rok jest wyjątkowy. MAKABRYCZNIE mało śniegu.

Jak wczoraj na chwilkę wpadłem do Seppiego ( http://www.stubaier-gletscher.com/de/service/fuehrungsmannschaft/ 6 wiersz, pierwszy od lewej, znamy się ponad 10 lat) do sklepu to tylko zażartowałem, że chyba rozszerzył asortyment i udało mu się sprzedać cały śnieg z okolicy. Jutro jestem z nim umówiony na dłuższe pogaduchy i postaram się dowiedzieć, jak tutaj mierzą pokrywę śnieżną podawaną w komunikatach i newsletterze.

Jeździłem przy pokrywie 40-50 cm i tego śniegu było dużo, dużo więcej.

Nie jest wcale pocieszeniem, że w całym Tyrolu jest kiepsko. Jeżeli zdrowo nie skurzy, to będzie bida. Niżej nie będzie gdzie jeździć, wszyscy pojadą na lodowce i w związku z tym tutaj też nie będzie jazdy.

W recepcji mówią, że padać będzie od 4.12, Edi się śmieje i najwcześniej według niego to połowa grudnia. Seppi zaklina śnieg od 1.12, ale jak studiuję różne prognozy i przewidywania, to te wszystkie terminy odbieram jako pobożne życzenia.

Nie ma śniegu, nie ma turystów z ojro, po prostu nędza

Pogoda jest jak drut. Temperatury rano w dolinie to -2 st. C, na lodowcu -4 st.C. Chmury na niebie owszem są, ale jak się im bliżej przyjrzeć, to są to resztki smug kondensacyjnych zostawionych przez samoloty.
Nie ma krzty wiatru, ani przy gruncie, ani wyżej, to skąd ma się ten śnieg wziąć ?

Poniżej trochę fotek z bezśnieznego Stubai'u:



Widok z kolejki Gamsgarten - już powyżej stacji pośredniej Fernau - 2300 m. npm.



Widok w drugą stronę



Pierwszy raz coś takiego widzę



Stacja Gamsgarten - trochę lepiej



Widok na tereny narciarskie Soelden - tam też nie ma śniegu



Widok z górnej stacji wyciągu Wildspitze - po lewej dolina Stubai



W tym miejscu mierzą pokrywę śnieżną podawaną w komunikatach



Sztuczne jeziorko w rejonie Gamsgarten. Stąd biorą wodę do armatek, tej wody też już jest niedużo.



Nowa inwestycja - Fun Park dla kaskaderów



Na horyzoncie majaczy Marmolada - tam też krucho ze śniegiem



Dolina Stubai



Lodowiec Fernau - tu idzie pojeździć



Górna stacja wyciągu Pfaffengrat - bez śniegu



Mimo tego, że ludzi nie za dużo to kontuzje się zdarzają. Te śmigło lądowało na samej trasie dojazdowej do stacji pośredniej Fernau



Dolny odcinek trasy nr 3 z Gamsgarten do Fernau Niby śnieżą, ale to są efekty :O

z doliny Stubai

dla skimania.com.pl

misal

---

Misal całkiem fajna relacja. A jak drogi dojazdowe? Odśnieżone?

---