W rocznicę rozpoczęcia tego wątku, może następna seria zgadywanek?

Na jaką górkę wywozi to krzesełko?

---

Obstawiam Mosorny Zawoja

Klepniete z Tapatalka

---

Górka, przed zlotem Skimaniaków!

---

Gdyby to było foto z dziś - to bym powiedział, że na górkę gdzie świętują Piwowarzy. Bo akurat dziś jest "Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara"
http://facet.wp.pl/kat,70996,wid,158667 ... &_ticrsn=3
http://www.bialystokonline.pl/swieto-zl ... 0,8,1.html

...a poważnie - to pewnie nikt (prawie) już nie wie skąd to foto pochodzi - krąży po necie od dość dawna

Zawoja to oczywiście nie jest - ba tam jest francuska Poma (nie Dopplemayer).
Do tego góry w tle nie takie; a na szczycie nie ma żadnej knajpy, o ile pamiętam ...no chyba że piwowarzy i piwosze zrobili sobie u góry "plener"

---

Czy knajpa tam jest to akurat nie wiem, ale z pewnością stoi budynek z napisem pizza.

---

To teraz na poważnie. Kto wie z jakiego ośrodka te zdjęcia?

---

Ja poczekam na Gajowego pewnie już wie.

---

mam przeczucie że jeszcze nie, ale nie odpuści, a zagadka nie jest łatwa

---

No dobra, Krzychu już zgadł, jeszcze kilka zdjęć z tego ośrodka

---

Tadek niejako zmusił mnie do wysiłku umysłowego (przy tym upale!) puszczając trochę farby na czacie
Więc: ośrodek Silveretta - Montafon - 155 km tras, a dokładniej, jedno foto zrobione nad Schruns, drugie pewnie gdzieś tam w okolicy...

Po kolei, ...mimo upału, ostatnia czynna szara komórka, kombinowała tak :
- przeczucie, że tam nie byłem, takiego widoku w dolinę raczej się nie zapomina
- b. szeroka dolina, więc typy: okolice Innsbrucka, ew. ok. Zugspitze, ew. coś w Voralbergu
- reszta wykluczona ze względu m.in. na szczyty + inne detale, na oko już sporo widać
Innsbruckowe okolice odpadały bo na foto nie widać ...paru rzeczy, które tam są
Na czacie Tadek napisał, że stamtąd Zugspitze nie widać ...choć prawdę mówiąc widać go czasem zaskakująco z daleka Więc ostatnie - a w Voralbergu wiele tego nie ma; szeroka dolina to Montafon, na mapie łatwo znaleźć choćby charakterystyczne zbiorniki.

Żółty kierunek robienia foto - niemal pewny, drugi, niebieski ...?... możliwy - trudno się wgryzać w konkretne szczyty, rzeźbę, więc może nie.






PS.
Tadek, trochę cierpliwości Ja nawet lubię tę zabawę... w granicach rozsądku ale przy tych upałach, elektrolity w mózgu gęstnieją, ...dopiero drugi szprycer jakoś zaczął przewodzić

---

Piękne fotki!

---

No to coś ode mnie dla rozrywki i ochłody
- chyba łatwe, wiele osób tam było, o ile wiem
- ośrodek raczej średnio-małej wielkości

---

Czy to

---

A tu fotka z Interii z gradobicia na Podhalu.
http://pogoda.interia.pl/wiadomosci/gra ... iAId,87236

---

Hmm, zakładam, że dla wielu to nieszczęście - auta, szyby, dachy ....ale gdyby nie to - to bym powiedział, że pięknie, prawie biało ;)



¡Sí Señor! ¡Bravo! :)

Sillian oczywiście, w Hochpustertal, którą Włosi w "okupowanej" części nazywają Alta Pusteria ;) Właściwie na samej granicy, naprzeciw, niemal "rzut beretem" (widać trasy) jest pierwszy włoski ośrodek z systemu Dolomiti Superski, czyli Sexten, góra Helm.

Fajne miejsce, przeurocze, niby niewielkie i de facto jeździ się na 3-4 wyciągach, ale jakość jazdy świetna, wg mnie. Z góry na dół lekko ponad 1300 m różnicy, u góry trochę płaskich,szerokich tras, idealnych do nauki, ćwiczeń ...i to w zasadzie wszystko nt. ośrodka - choć, prawdę mówiąc, tam właśnie, jak i ogólnie w całym Osttirolu, spędziłem najfajniejsze chwile w ostatnim sezonie. Najbardziej lubię tę właśnie skalę ośrodków - nominalnie ok. 50 km tras, parę wyciągów i styknie.

Jedno ważne zastrzeżenie, i powtarzam się pewnie: Sillian jak chyba żaden z ośrodków w Tyrolu Wschodnim, raczej nie zasługuje na to, żeby siedzieć w nim np. cały tydzień, ale Osttirol jest jakby stworzony pod formułę ski-safari, dziś tu, jutro tam.

Możliwości rozwojowe w Sillian są, całkiem sensowne i niemałe - na mapce od lat wrysowane są projekty 2 krzesełek, w nowym terenie, do tego na wiosnę 2012 czytałem (info chyba od Misala?), że p. Schultz (właściciel, ogólnie potentat) dogadał się wreszcie z właścicielami gruntów, ale na razie cisza, przynajmniej w Osttirolu... bo dla odmiany w Hochzillertal akurat Herr Heinz dość mocno inwestuje w tym roku - 2 nowe krzesła - ale to już całkiem inna bajka :)

Jeszcze jedno - wcześniejsze fotki i poniższe, pochodzą głównie z połowy lutego, także drugiej połowy, nawet z weekendu w 2. połowie lutego ...a dało się parkować pod gondolą w Sillian. Lokalizacja całego Osttirolu, jakieś takie umowne odcięcie od świata - powoduje, że tam nigdy nie ma tłumów.

---