Myślałem o Benjaminie ale on się rodził w



a tam górek nie ma

Atrasy opisał misalek

Jakaś nagroda?

---

No jak nie ma skoro wokół same góry :) a urodził się parę kilometrów od najbliższego ośrodka. Dobrze że nie ciągnęło go w drugą stronę, do Imst - bo potem jeździłby na sankach czy coś ;)
W okolicach Jerzens portrety Benniego są (były) na każdym kroku, wraca tam często i trenuje - np. podczas mistrzostw świata, jak mu nie szło to wyjechał na parę dni "do siebie".

Dolina Pitz jako nazwa Pitztal jest dość dobrze znana ale zdecydowana większość kojarzy tylko istnienie lodowca, ew. przytulonego do niego Rifflsee, a o większym od lodowca Hochzeiger (55 km tras) na początku doliny jakiś ułamek procenta słyszał - a przecież miejsce jest absolutnie godne uwagi, ładne i urozmaicone. Jest okazja to promuję ośrodki mniej znane a równie dobre, czasem lepsze :) Tu, edukacyjnie trochę więcej ładnych fotek z ośrodka:
http://www.alpinforum.com/forum/viewtop ... &p=4807781
http://www.alpinforum.com/forum/viewtop ... &p=4831310
http://www.alpinforum.com/forum/viewtop ... &p=4753360




Misal oczywiście był w tym roku w dolinie Pitztal - kojarzyłem, że coś pisał; trafił także na Hochzeiger i nawet opisywał trochę trasy:
post10092.html#p10092

Co do nagrody - to chyba odkułeś trochę z tej skrzynki piwa dla mnie ;)

PS.
Przyznam, że sądziłem, że Misal właśnie wejdzie, rzuci okiem i rzuci odpowiedzią ...ale widać nie zagląda do naszego porywającego wątku ;)

---

Zarzucam nowe fotki bo niewiele się dzieje. Łatwo nie będzie - kilka fotek, sporo różnych części ośrodka - tymczasem wszelkie podpowiedzi są na fotkach
Piękne, choć kameralne miejsce - spędziłem tam jeden dzień jak dotąd ale za to jeden z najfajnieszych ever

---

naoglądałam się tych zdjęć i nabrałam ochoty na śnieżne szaleństwo a do zimy jeszcze daleko

---

Flaga wskazuje na Tyrol, Sillian?

---

Tadziu chyba nie w Silian śmigałem i jakoś inaczej to zapamietałem . Może chodzi o ...

---

Wg. mnie Silian to nie jest. jeżdziłem tam będąc w Matrei, ale te widoki coś mi nie pasują. Chyba, że się mylę. Tam dolina jest szersza, widać z tras Dolomity włoskie.

---

campitello di fassa? a zdjecie knajpy z col rodella?

chociaz wydaje i sie ze przy takim ujeciu z knajpy to albo kawaleg sella rondy sie powinnien zalapac albo marmolada w tle, a tego nie widze...

---

Michał - no jak możesz mi tu takie rzeczy imputować :) Ja tu od początku wątku o walorach edukacyjnych ...a ty sugerujesz jakieś totalnie wylansowane włoskie patologie (OK, Belvedere jest jeszcze gorsze ;) ). Popatrz choćby na te piękne trasy - są puste :)
Z knajpy byłoby widać górę na Ciampakiem (i fajną trasę w dół), i oczywiście Dolomity w sensie dolomitu - czy co to tam jest.

Chłopaki - nieźle kombinujecie - ciepło, ale oczywiście to nie Sillian. Raz, że było, dwa, że nie te krajobrazy :)

Dorzucę jeszcze fotki - wszystkie zrobione na początku kwietnia (kiedyś tam). Widać w sumie całą infrastrukturę czyli te parę wyciągów. Tras jest wcale nie tak mało, spore przewyższenie i same świetne :)
Niewiele więcej mi przychodzi do głowy jako podpowiedź, uśmiechnę się tylko do was na końcu :)

---

no lans to est na ostatniej fotce , aaa pisałem tak na szybko zaraz po powrocie. A knajpa skojarzyła mi się bo na Col Rodella jest bardzo podobna z częścią tarasu nad przepaścią i okrągłym barem z ściągany dachem - fajne imprezy są w niej dlatego zapamiętałem...

---

mysle ze Dolina Paznaun tez w Tyrolu lezy
a ten maly kameralny osrodek planuja polaczyc
z Serfaus

---

Bardzo ciekawy strzał - podoba mi się ...ale to nie jest See :) Inne strzały były znacznie bliższe :)

Swoją drogą, kiedyś nawet mieszkałem w See, i to nawet przy trasie ...ale po sezonie ;)
O koncepcji podłączenia See do SFL coś słyszałem, ale tylko od ludzi - ciekawe to. Patrzę sobie na mapę i tak na oko wymagałoby to 3-4 poważnych wyciągów, przejścia przez przełęcze typy 2800-2900. To jest niby blisko, ale góry srogie - jakieś 4-5 km przez góry. Samo See powiększyłoby teren narciarski mniej więcej x2 - duże wyzwanie, dlatego chyba ciągle mało realna (?).

Skoro jesteśmy w Paznaun, to obił mi się o uszy pomysł połączenia sąsiedniego Kappl z St. Anton (w rejonie Rendl) - podobna skala wyzwań.


1,5 roku temu chyba byłem szczuplejszy, ...trochę "spuchłem" ostatnio z przodu, tak centralnie blisko środka ciężkości ;) :)

---

faktycznie za szybko strzelilem
w takim razie to musi byc St Jakob we Wschodnim Tyrolu

---

Bingo! :) St. Jakob in Defereggental.
Biało czerwona flaga to oczywiście flaga Tyrolu - i pewna manifestacja tego faktu w jego odseparowanej części wschodniej ma sens ;) W innych miejscach niespecjalnie takie flagi kojarzę.

Relatywnie małe ale piękne miejsce. Jeździ się niby tylko na 4 wyciągach, ale postawionych z sensem więc tras jest sporo i wszystkie fajne. Nominalnie 50 km tras, 1400 - 2525 m n.p.m. Jak widać na fotach na początku kwietnia 2011 warunki idealne, 3.04 to była niedziela (!) a pusto.
Wg mnie "must be" podczas pobytu w Osttirolu, np. z Matrei. W linii prostej najbliżej jest z Sillian właśnie (jakieś 10 km?), ale drogą ok. 70 (?).
Działają tam przeróżne karnety: oczywiście Tyrol Snow Card, TOP SKI (Karyntia + Osttirol) i Ski Hit (Osttirol + Möltaller+Ankogel, czyli w praktyce Schultze Group).

Dla mnie to taka perełka alpejska, z drugiej strony to tylko jedno z dziesiątek świetnych, a mniej znanych miejsc ;)

---

Czyli zająłem drugie miejsce

---