Każdy z nas jest posiadaczem nart a co nie którzy nawet kilku par.
Bardzo często rozmawiamy o nartach na forum ich właściwościach ale czy potrafimy uczciwie opisać właściwości swojego sprzętu?
Czytając wypowiedzi forowiczów często odnoszę wrażenie, że nie zawsze potrafimy przyznać się, że dane narty nie spełniają naszych oczekiwać i są gorsze niż się spodziewałem.
Z czego to wynika?
1.Z braku doświadczenia przy wyborze sprzętu?
2.Z braku możliwości porównania z innym sprzętem?
3.A może wstyd się przyznać, że źle wybrałem swój tak bardzo wymarzony sprzęt bo kierowałem się marką nart a nie swoimi potrzebami?

---

Robert, żartobliwie w tym nowym roku odpowiem tak:
"Fischer WC SL i musisz być zadowolony"

Pozdrawiam

---

Trudno stwierdzić z powodu warunków śniegowych. Jak tak dalej pójdzie to będę bardzo zadowolony wieszając narty na ścianie jako dekorację.
A na poważnie z ostatnich 4 par nart byłem zadowolony w pierwszym sezonie po zakupie, później już mniej i to z różnych powodów
- lubię zmienność w tej dziedzinie
- zmieniały się nieco moje potrzeby zarówno pod względem rodzaju nart jak i ich zastosowania
- na tym forum nie uzyskasz odpowiedzi na to pytanie o naturze"mocno retorycznej", świadomość i doświadczenie tu piszących to prawie uniemożliwia, temat zbyt złożony i nie czarno-biały, innym, mniej jeżdżącym braknie porównania
- moim zdaniem nie da się tak przetestować sprzętu by on nas niczym później nie zaskakiwał (na plus lub na minus), jak pisałem wrażenia z jazdy na swoich nartach to zdarzyło mi się, ze dopisywałem jeszcze nowe odczucia po dosyć długim użytkowaniu. Ale to trochę dzielenie włosa na czworo

---

Witam
W moim przypadku dwa pierwsze punkty są prawdziwe.
Zawsze moje narty były gorsze niz się spodziewałem - na zbyt wiele liczyłem.
Tak zauważyłem, że jednak zawód z każdą nową parą się zmniejsza - pomału do mnie dociera, że ważniejszy narciarz niż narty.
Mimo lichej postury i równie lichych umiejętności ciągle pchałem się w sztywne narty z grupy race.
Nie całkiem mi to minęło
Wrażenia po pierwszym dniu na najnowszym zakupie?- K...a, dalej sztywne
Pozdrawiam
Mirek

---

W jaki sposób kupiłeś te narty?
Jaka to firma i model?

---

Przez internet.
Fischer Watea 78 - miały być inne niż wcześniejsze. Być może są. Miałem je raz, na pięknie zmuldzonym, wąziutkim, krótkim, zatłoczonym, dość stromym stoku. Jazda na przemian ze slalomkami - dla mnie różnica niewielka. Trudno po takim ,,teście,, coś więcej powiedzieć.

---

Na czym wcześniej jeździłeś?
Dla czego teraz kupiłeś narty z tej grupy?
Czym się kierowałeś przy wyborze nart?

---

1.Rossignol Major 3.0, 195cm, 3 sezony
2.Rossignol 9X, 184cm, 3 sezony
3.Salomon Equipe 3v, 176cm, 2 sezon
4.Fischer RC4 RC WC, 170cm, 2 sezony
5.Salomon Equipe 3v, 165cm, 2 sezony
Zeszły sezon Elan SL, 165cm, Dynastar Skicross 178 cm
To moje narty, okazjonalnie kilkanaście innych, zawsze podobnych.

Chciałem spróbować narty szerszej pod butem, miało być coś innego niż dotychczas.

1. Takie były najtańsze w sklepie
2. Fajnie wyglądały i miały napis race
3.Zaczęła się fascynacja skrętem ciętym, chciałem mieć nartę bardziej taliowaną.
4 i 5. Podobnie jak 3 - coraz bardziej taliowane i krótsze.
Ostatni sezon - miększa slalomka i długi cross - miało być bardziej uniwersalnie. Byłem dość zadowolony z efektów - obie narty zostały na ten sezon.

Teraz Ty odpowiedz do czego zmierzasz

---

Wcześniej napisałeś, że są twarde?
Trochę jestem zaskoczony tym stwierdzeniem.
Musisz dać szansę sobie i tym nartą, które najlepiej wykorzystasz poza trasą.
Fajnie, że szukasz ciągle nowych nart dla siebie.

---

Takie odniosłem pierwsze wrażenie, spodziewałem się większej elastyczności.
Pojeżdżę przynajmniej jeden sezon, w różnych warunkach.
Pozdrawiam
Mirek

---

Mam 10 par. Wiek jaki mają po zsumowaniu przekracza mój wiek.
Czy jestem zadowolony z wyboru nart? To pytanie często sobie zadaję, bo nie wiem jaką sobie wybrać.

Nigdy nie żałuję wyboru, bo dla mnie to zawsze wezwanie. Jeżdżę w każdych warunkach, jak narta nie "podchodzi" w danym dniu to przepytuję ją na wszystkie sposoby. Zawsze na nie znajduję sposób.
Im trudniej tym bardziej mnie rajcuje.
Ale , ale. Moje narty są zawsze dobrze przygotowane.Narta ma jechać, a trzymanie krawędzi to nie problem.
Tak się nad nia wyginam aż mi się podda.
Przyznaję , ze problemem u mnie jest to ,ze noszę okulary do dali.Dlatego jestem uzależniony od widzialności. Muszę widzieć przestrzen przed sobą, wtedy jazda idzie dobrze.
W warunkach złej widoczności jeżdzę jak początkujący.
Unikam jazdy jak jestem zmęczony. Mogę zakończyć jazdę nawet po kilku zjazdach. Liczy się zjazd dobrze pojechany.
Mało interesuje mnie na jakim sprzecie jeżdzi kolega, nawet nie mam ochoty próbować zamieniać sie nartami. Taki coś "komuchowaty" jestem

---

he,he,he, najlepiej mieć 1 parę i nie mieć możliwości porównań.

---

zawsze byłem zadowolony
na każdych nartach da się pojeździć i mieć radoche
obecnie używam na zmianę
Salomon Crossmax 10- jako żużlowe
Rossignol Radical 9x ti (ostatni model z tych wąskich)
Bandit b 3 takie zielone
no i Grizzly

napewno będziecie ze mnie śmiali ale na
wszystkich świetnie się jeździ
najważniejsze by były naostrzone i przesmarowane

---