raczej nie dam rady wyrwać się w niedzielę, bo muszę być grzeczny
za tydzień prawdopodobnie wyruszam na południe

---

Aklim, ku czemu?

---

ku Italii (Kronplatz)
tylko na razie martwi mnie ten cholerny brak śniegu

---

Wg.m. przełóż. Tam nie ma nic, chyba że weźniesz rower. Kamerki nie kłamią. Z Krona na Marmoladę masz za daleko. Ja chyba pociągnę 4/XII na Stubi lub Tuxa. Tam można stare kości rozruszać.

---

właśnie w związku z aurą piszę że wyjazd jest prawdopodobny , natomiast zmiana miejscówki też wchodzi w grę , więc zobaczymy za tydzień co się dzieje w przyrodzie itd

---

Widzę ciemność. Czyli tylko lodowce pozostają. Jak będziesz coś postanawiał daj znać, bo ja napewno napiszę gdzie będę. Niedziela, dzień wyjazdu.

---

Andrzej olej Alpy teraz, będziesz się tłuk tyle kilosów nie wspomnę o kasie żeby pojeździć na trzech trasach, tyle to i teraz w Polsce znajdziesz w marcu będzie pewniejsza pogoda a Zilltaler czeka

---

ktoś jutro do białki jedzie?:)

---

Ktoś z naszych wybiera się w sobotę na narty chętnie zabiorę lub się dołączę, cel to Rusin lub Białka

---

z Alpami to jutro mi się wyjaśni , więc jak nie Alpy , to może faktycznie kierunek Podhale

---

To czekam na decyzje bo błogosławieństwo od żonki już załatwiłem

---

Jutro 6:30 start z Andrychowa przez Wadowice, Suchą, Jordanów, Nowy Targ tak na 80% mam dwie osoby może ktoś jeszcze chce się przyłączyć? Dla motywacji co jutro będziemy robić załączam obrazek z Rusina

---

Rafał a ja jednak muszę zostać w domu i serwisować dechy.

---

Myślicie o tym, planujecie już coś?
Ale to lato się ciągnie...

Najstarsze forum już prowadzi zapisy na mega wyjazd, a tutaj ?????

---

Mnie niezmiennie dziwi dalekie planowanie - jest tyle różnych czynników pogodowych itd. Może traktuję to jak rutynę - ale każdy wyjazd w dowolne miejsce można zorganizować w parę dni. Wiem że niektórzy muszą klepać termin urlopu - ale miejsce?

Ok, to tylko moje zdanie - jakbym nie musiał to nic bym nie planował wcześniej - no ale trochę muszę :)
Wiem więc tyle, że w najbliższym sezonie głównie chciałbym Tyrol - w teorii sezonówka od 1 października do 15 maja.

Początek na lodowcach - pewnie Stubai lub Tux, ew. i to i to :)
1 listopada to czwartek - idealnie na 4-dniówkę (11.11 jest niestety w niedzielę).
W połowie listopada otwierają b. fajne Obergurgl-Hochgurgl.
Na początku grudnia (ok. 8.12) - Serfauss-Fiss-Ladis - świetne, chętnie na tydzień.
Sylwester...?
Ferie małopolskie (2 poł. stycznia)- chciałbym dolinę Zillertal
Koniec stycznia - początek ferii warszawskich - może wyjdzie Katschberg z dzieciakami... nie chcę zapeszać.
Ferie śląskie - połowa lutego - kiepski termin, zaludniony - chyba uroczy Osttirol, żeby uciec od tłumów, ew. coś innego na uboczu.
...ale głównie sporo improwizacji :) zwłaszcza 4, 5-dniowych - zależnie jakie, gdzie będą warunki, pogoda itp.
...i tak do majówki - czyli pewnie gdzieś do 5 maja :)
Zima do zimy niepodobna - aura naprawdę płata przeróżne figle, ale całe szczęście w Tyrolu wybór jest przeogromny: głównie to będą rejony najbliższe: od Schneewinkl (np. St Johann in Tirol), przez b. duży Ski Welt, Kitzbühel, Ski Juwel, aż do doliny Zillertal.
Ww. razem ze Stubaiem, czyli wszystko bliżej niż 1000 km z Kraka (szybko) to ponad 1500 km tras :)
Do tego jest jeszcze sporo innych mniejszych, b. fajnych, jak Axamer, Kühtai, Hochoetz, Nauders, Hochzeiger, Pitztal, Kaunertal itd. itp.



Najgorsze, że ono właściwie przed chwilą się zaczęło dopiero - to dopiero trochę ponad 2 tygodnie :/


Mega... jak dla kogo - nie podzielam zachwytów :) Ot, masówka, daleko i bez cudów.
Do Francji mi się jeździć nie chce bo po co tak daleko jechać mijając dziesiątki bliższych, świetnych ośrodków; a realna suma wydatków i tak wyjdzie większa niż w Austrii :)
BTW, SO jest starsze od SF ;)

PS.
"...poiem panu szczesze, że na dzień sisiejszy, i uszciwie... trenerem jest Fornalik" - przed chwilą ogłosili wybór

---