Ostatnio kilka dni spędziłem w pięknych Pieninach.
Pełno tam atrakcji nikogo nie muszę o tym przekonywać ( Czorsztyn, Niedzica, spływ Dunajca ).
Piękne krajobrazy, możliwość wędrówki szlakami, średniowieczne zamki, sztuczne jezioro to wszytko sprawia że czujemy się jak małe dzieci w świecie bajki.
Ale jest małe ale które co nie co psuje ten wizerunek.
Mianowicie może nie wysokie ceny ale mnogość ludzi czyhających na naszą kasę.
A to parking ( bo niby dlaczego nie kasować ? ) a to WC - ( na serio odzwyczaiłem się za płacenie za siku), bus który po spływie wszystkich dowozi z powrotem na parking (niby nic ale... 9 zł od łepka).
Na studenckie wypady to tak średnio się to nadaje.

---

czyli super - zupełnie tak samo jak w Szwajcarii
ps. myślałem że studia już dawno skończyłeś
zresztą student nie posiada samochodu czyli nie potrzebuje parkingu
a jak byłem studentem to sikałem pod drzewem

---

Ja już nie jestem studentem dość dawno i dlatego sikam za drzewem!

---

A to nie tylko w górach takie cuda, polecam pojechać na mazury i zatrzymać się w jakimkolwiek porcie... Nie dość, że opłata portowa, to za każdym razem kasa za WC, nabieranie wody do baku na łajbę płatne itd. itd.

---

Zgadza się też to do najtańszych nie należy.

---

Pamiętam, że jak byliśmy ze znajomymi na żaglach i jednej nocy zatrzymaliśmy się na kompletnym odludziu tzw. "na dziko" to nawet tam zjawił się pan z blankiecikiem żeby nas skasować za postój

---