Dziś dzień zaduszny, może warto wspomnieć te nazwiska, które odeszły.
Ludzi nart, gór, innych sportów, czy może po prostu jakoś nam bliskich, bliższych emocjonalnie.

Oczywiste skojarzenia to
Franciszek Gąsienica-Groń - narciarz, skoczek, olimpijczyk, pierwszy polski zdobywca medalu na Igrzyskach (w kombinacji norweskiej)
Maciej Berbeka, Artur Hajzer... wiadomo himalaiści, świeża historia

...ale i wielu innych... wspomnijcie może

---

Ja może dodam Niko130 który to był na naszym forum, uczestniczył w życiu Skimanii jak i innych większych.
Pamiętamy o Tobie Niko...

---

Trafiłem na taki artykul ...z okolic Kasprowego:
http://www.naszkasprowy.pl/artykuly,111 ... _gran.html

a tak ode mnie osobiście, które odejście mnie zabolało w ciągu ost. roku ...to jest ich kilka:
Paco de Lucia, Wojciech Kilar, Yusef Lateef - ludzie których słuchałem, także na żywo.
Igor Mitoraj - jakoś prawie bez echa przeszło, rzeźbiarz znany na świecie.
....i jeszcze, bez związku z niczym, ale mnie osobiście zabolało, dosłownie parę dni temu -Piotrek Radoń

Raceman ...a Gerard Cieślik?

---

Myślałem że mówimy tylko o narciarzach i z tym związane. Ale tak Pan Gerard odszedł człowiek Ruchu Chorzów, osobistość, mentor, legenda...

---

Góry i narty tak, oczwyiście, ale chodziło mi także o inne historie, każdy pewnie ma jakąś bardziej osobistą...
O jednych się powszechnie i często mówi bo ktoś jest/był np. celebrytą, a inni odchodzą bez echa... o takich też mi chodziło.

---