Link do sprawy tej platformy:
http://blogbiszopa.blog.onet.pl/2007/11 ... ertniczej/

---

Skoro umieli zbudować bezpiecznie platformę to powinni ją też bezpiecznie rozebrać. Zarabiali w końcu na niej przez lata.
Można sobie pooglądać co się dzieje gdy ropa się rozleje
https://www.google.pl/search?q=oil+pollution&safe=off&espv=210&es_sm=93&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=dCFpUsrUA5Cg7AbMiIDABQ&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1600&bih=732
Deepwater Horizon wybuchła i zatonęła mimo, że nie było tam "ekoterrorystów". Przypomnę
Problemy z eksploatacją pola w Zatoce rozpoczęły się kiedy w 2009 roku rozpoczęto tam budowę szybu naftowego. Szyb ten został uszkodzony przez huragan Ida, co zmusiło inwestora – BP – do rozpoczęcia budowy nowej platformy. Deepwater Horizon powstała po 43 dniach opóźnień związanych z huraganem, stąd od samego początku inwestycja ta była obarczona stratami. Chcąc te straty nadrobić koncern (jak ustaliła komisja amerykańskiego Kongresu badająca sprawę wycieku), rezygnował z droższych, ale bardziej pewnych i mniej ryzykownych rozwiązań konstrukcyjnych. Chodziło konkretnie o zastąpienie metody uszczelniania stalowych rur, tańszą metodą zabetonowania szybu. 12 godzin przed wybuchem BP odesłało ekspertów mających sprawdzić spójność cementu wykorzystanego śmigłowcem na brzeg Zatoki. Oficjalnym powodem katastrofy, czyli wybuchu w którego skutku platforma zatonęła 2 dni później, była wątpliwa jakość głowicy przeciwerupcyjnej i jej obudowy. Komisja Kongresu obwiniła za katastrofę koncern BP, który poprzez pośpiech i oszczędności doprowadził do wybuchu.
Konsekwencje pamiętacie.
Oczywiście ruska technika lepsza od amerykańskiej i im nic nie wybuchnie ani się nie zepsuje. Przypomnę, że utopili własny atomowy okręt podwodny przez przypadek i też przez przypadek wysadzili reaktor w Czarnobylu.

---

Całkiem słuszne spostrzeżenie.
Zapewniam Cię, że potrafią.
Rachunek za ustąpienie ekoterrorystom zapłacę ja i Ty i pozostali kierowcy przy każdym tankowaniu, zakupie chleba i włączeniu światła.

---

Powiem Wam, że to wszystko nie jest dla dobra ludzkości, a dla własnego dobra. Byleby coś z tego było...

---

Cena ropy nie zależy od kosztów wydobycia ani też od realnego popytu i podaży.
http://stooq.com/q/?s=cl.f&c=10y&t=l&a=lg&b=1
Między lipcem 2008, a październikiem 2008 cena spadła ze 140 do 37 i nie było to spowodowane ani spadkiem kosztów ani większą podażą ani mniejszym popytem. Cena spadła dlatego, że wszyscy ograniczali długie pozycje (bo musieli) we wszystkim co się dało i ceny stały się realne. Wysokie ceny towarów wynikają z tego, że fundusze hedge i banki inwestycyjne otwierają olbrzymie krótkie pozycje na towary i jednocześnie kupują te towary i je magazynują. To nie inwestycja tylko manipulacja. Wybuch na platformie Deeper Horizont nastąpił 20 kwietnia 2010 i tutaj zobacz jak to wpłynęło na ceny ropy.
http://money.cnn.com/2010/09/15/markets/oil/
Według tego co piszesz, cena powinna poszybować, a spadła.

---

to może greenpeace zrobiłaby abordaż na kilka banków, by zaniechały złodziejskich praktyk spekulacyjnych, które powodują rozchwianie gospodarki i nerwowe ruchy firm.... ?

a co do prezentowanej fotki - chcesz zobaczyć jak wygląda 'dziura' w Bełchatowie czy wysypisko kamienia KWK Chwałowice? Zapewniam ze nie mniej atrakcyjnie...


Pozdrawiam
Michał

---

Przecież robią takie akcje. Protestują też przeciwko bankom inwestycyjnym głównie JP Morgan i Goldman Sachs bo to właśnie te banki głównie manipulują cenami surowców.
Zobacz kto trafił na 2 miejsce
http://www.biztok.pl/Kontrowersyjny-ranking-Greenpeace-czy-to-najbardziej-szkodliwe-firmy-swiata-s8794
Tutaj przykład
http://libertycrier.com/goldman-sachs-aluminum-price-manipulation-scheme-makes-billions-in-profit-report/ co robią z aluminium żeby nie wpaść na manipulacji.

Inny przykład
http://rynekzlota24.pl/aktualnosci-analizy/jp-morgan-manipuluje-rynkiem-metali-szlachetnych/
http://www.hangthebankers.com/exposed-jp-morgans-gold-and-silver-price-manipulation/
Akurat na metalach dali się przyłapać ale robią to na wszystkich rynkach.
Przykład pszenicy
http://stooq.com/q/?s=w.f&d=20131028&c=10y&t=l&a=lg&b=1
Lata 2006-2008 to niczym nie uzasadniony wzrost cen. Jeszcze większe manipulacja były na rynku ryżu co spowodowało drastyczny spadek poziomu życia w Indiach. Miliony cierpiały, zarabiała garstka. Ceny nie zależą od popytu i podaży tylko od spekulantów i manipulatorów.

Co do Bełchatowa to właśnie o to chodzi, żeby takich dziur nie było więcej. Takie dziury jednak da się zagospodarować po eksploatacji, nawet stok narciarki zrobić . Skażenia wywołane przez awarię na platformach wiertniczych i wydobycie gazu łupkowego są praktycznie nie do usunięcia.
http://wisconsin.sierraclub.org/issues/images/tarsands.jpg

---

Kłamliwy banał, uparcie powtarzany przez ekoterrorystów, nie poparty żadnymi dowodami.
Pamiętasz katastrofie tankowca "Exxon Valdez" na Alasce?
Ekoterroryści skowyczeli w setkach publikacji przez rok a potem nagle wszystko ucichło i o tym nigdzie prawie się nie wspomina.
Wiesz dlaczego?
Bo w następnym roku życie wróciło tam i to w obfitości, jakiej nie notowano od 50 lat w tym rejonie!

A katastrofy platform w zatoce meksykańskiej po huraganie "Katrina'?
Zgodnie z raportem ichniego centrum monitorowania skutków skażeń, obecnie życie tam jest na poziomie lat 60, kiedy jeszcze nikt tam nie wiercił.

Ale o tym ekoterroryści nawet się nie zająkną. Podejrzewam, że ci młodzi narwańcy, wysyłani na spektakularne akcje, nawet o tym nie wiedzą.

---

A ja mam nadzieję, że takich dziur bedzie wiecej i nie damy sie ogłupić i uzaleznic od gazu - wiadomo skąd.... a lobby to potężne i zasobne.

---

A ja mam nadzieję, że gaz, ropa i węgiel nie będą potrzebne tylko energia będzie ze sztucznej fotosyntezy.

---

Kiedyś może i tak będzie, póki co świat funkcjonuje tak jak funkcjonuje, walko z pseudoekologami są nieuniknione. Tak i teraz jak i później.

---

Taa jasne, a Ci ludzie to tam grzyby zbierali


Mimo tego:

Both the long-term and short-term effects of the oil spill have been studied.[27] Immediate effects included the deaths of 100,000 to as many as 250,000 seabirds, at least 2,800 sea otters, approximately 12 river otters, 300 harbor seals, 247 Bald Eagles, and 22 orcas, and an unknown number of salmon and herring.
...
Some twenty years after the spill, a team from the University of North Carolina found that the effects were lasting far longer than expected.[30] The team estimates some shoreline Arctic habitats may take up to thirty years to recover. The spill occurred on March 24, 1989.[clarification needed][9] Exxon Mobil denies any concerns over this, stating that they anticipated a remaining fraction that they assert will not cause any long-term ecological impacts, according to the conclusions of 350 peer-reviewed studies.[31] However, a NOAA study concluded that this contamination can produce chronic low-level exposure, discourage subsistence where the contamination is heavy, and decrease the "wilderness character" of the area.[25]
Powiedz to im, że nic się nie stało




Więcej tutaj możesz przeczytać
http://en.wikipedia.org/wiki/Exxon_Valdez_oil_spill
A kary 2.5 mld USD do tej pory nie zapłacili. Więc wcale to nie wyglądało tak jak napisałeś. Co do platform w zatoce to nie wiem, nie czytałem.

---

Kazda katastrofa spowodowana przez czlowieka utwierdza w przekonaniu, że stanowczo nie doceniamy zdolnosci adaptacyjnych Ziemi.
Myslisz, że ci 'kombinezowcy' robili cos sensownego? Działanie jak na fotce to wyłącznie pod publiczkę.... 2-3 sztormy załatwiłyby to samo znacznie efektywniej, dokładniej, i 'ekologiczniej' niz lanie wody z detergentami (czy bez?), ale trzeba sie było wykazać...



tak długo ludzie nie żyją.....

Pozdrawiam
michał

---

Nie masz racji. Sztuczna fotosynteza już jest teraz tylko jest droga. Ropa sama się nie rozłoży ani też nie rozpuści w wodzie i nie odparuje tylko będzie tworzyć cienką warstwę na wodzie. Przez warstwę nie będzie przenikać światło, plankton nie będzie się rozwijać. Plankton jest największym producentem tlenu. Przeczytałeś chociaż jakie były skutki tego wycieku i koszty ? Ci kombinezowcy to nie byli nielubiani ekolodzy tylko normalne służby do usuwania skutków takich katastrof, więc działanie nie pod publiczkę tylko z konieczności.

Mojej babci wylało się do gruntu trochę nierozcieńczonego Rundupu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Roundup). Nie pamiętam kiedy to było ale babcia nie żyje już 27 lat, a tam dalej nic nie rośnie. Wlej ropę do gruntu i sprawdź kiedy tam coś urośnie.

---

Jesli ta fotosynteza jest droga to znaczy, że nie nadaje sie do wykorzystania. Poczekamy- zobaczymy (lub nie).
Nieoczyszczona ropa po krótkim czasie 'rozpełzania sie' emulguje z wodą tworząc kulki (nie wiem jak to fachowo nazwać) opadające na dno, stanowiąc o dziwo, bogate siedlisko dla wielu wodnych organizmów. To pokazały badania okolic po poprzednich wyciekach. Fakt mało medialny... trudno.
Własnie te słuzby działaja głownie pod publiczkę.... a skutecznośc tych zabiegów....hmmmmm....
Roundup? trudno o skuteczniejszy herbicyd. Ale nie jest sprzedawany w PL od 27 lat tylko zdecydowanie poźniej... ale nie ważne. Mnie przypadkiem wylało sie na trawnik poł litra stężonego kwasu siarkowego i też od 10 lat nic nie rosnie... Co sugerujesz? ja tylko to, by nie lać stężonych chemikaliów do gruntu. Kazdy wyciek to stan awaryjny, a epatowanie wydumanymi zniszczeniami po eksploatacji nierosyjskiego gazu budzi moje (chyba zrozumiałe) podejrzenia...

ale zjechaliśmy daleko od tematu, który brzmiał: czy Rosjanie mieli prawo bronić integralnosci terytorialnej platformy przed abordażem czy nie....


pozdrawiam
michał

---