Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]





Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Nassfeld Hermagor
PostZamieszczono: 02 gru 2010, 13:14
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lis 2010, 19:35
Posty: 40
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 0 raz
Otrzymał podziękowań: 3 razy
Ośrodek ten położony jest na najbardziej na południe wysuniętej części Austrii i graniczy z Włochami, co ma też pewne znaczenie o tyle, że jeśli Ktoś woli austriackie stacje i włoskie słońce to tutaj połączy jedno z drugim. Być może, kiedy jeszcze cały areał narciarski się rozbuduje i połączy z włoską Pontebbą, wtedy wcześniejsze zdanie będzie w pełni uzasadnione.

Stacja ma w swojej ofercie, do dyspozycji narciarzy i deskarzy, 110 km tras na wyznaczonych szlakach oraz mnóstwo tych pozatrasowych.
Zakazu jazdy poza szlakami nie zdołałem zauważyć :D
Obrazek.
Szerokie areały w pełnej dyspozycji narciarzy

Najwyższy zatem czas, opisać sam ośrodek i znajdujące się tam trasy.
Obrazek
Mapa ośrodka

W Nassfeld jazdę na nartach można rozpocząć w dwóch miejscach. W Tropolach znajduje się olbrzymi parking dla samochodów i autobusów skąd zabrani zostaniemy stylizowanym na pociąg pojazdem, pod dolną stację gondolek. Te, jadące po bardzo długiej linii a zwane "Millenium Express" (łączna długość 6 km) zabierają kilkanaście osób w tym 8-10 na siedząco. Ci którzy znajdą się w tym miejscu w czasie ferii czy też w weekendy między godz. 10.30 a 11.30 (spóźnialscy) muszą też liczyć się z odstaniem w kolejce do "kolejki" nawet dłużej niż 20 minut. Takie są, niestety, uroki stacji początkowych. Drugim miejscem startowym do przygody po stokach tego ośrodka jest Trogl, z tym że aby tutaj się dostać, pierwej jedziemy bardzo długą serpentyną pod górę. Tutaj także jest zdecydowanie mniej miejsc parkingowych ale kłopotów ze znalezieniem, wolnego miejsca nie mieliśmy. Tutaj także, (trochę powyżej Trogl) na przełęczy Nassfeld (stąd nazwa ośrodka), usytuowane jest osiedle zwane Sonnenalpe gdzie znajdziemy kilkanaście pensjonatów dla tych którzy chcą być jak najbliżej stoku i posiadają zasobniejszy portfel
Obrazek
Widok z Gartnerkofel na trasy z Madritsche do Trogl, na Sonnenalpe i
przełęcz Nassfeld i parkingi.


Centralnym punktem ośrodka jest szczyt Madritsche (1919 m npm) do którego zawiezie nas tak gondolka z Tropolach jak również krzesełko z Trogl czy Nassfeld oraz dwa inne z Mossern czy Sonnleitin.
Obrazek
Widok na Madritsche od strony Tressdorfer

To dosłowne centrum, gdzie w restauracji położonej na "plateau" znalezienie miejsca siedzącego, zwłaszcza w porze obiadowej, jest doprawdy trudne. Tamże można też zrobić sobie, bliskim czy znajomym zdjęcie, na "Photo point" i rozesłać netem po świecie.

Wybór tras w Nassfeld jest w pewnym stopniu uzależnione od miejsca w którym zaczynamy nartowanie rano, to znaczy można w ciągu dnia pojeździć po wszystkich trasach ale na koniec musimy wylądować w miejscu startu. Po godzinie 17 może być spory kłopot komunikacyjny między parkingiem w Tropolach a parkingiem w Trogl a jest to całkiem spora odległość. Pierwszego dnia należy zatem starannie wybrać strategię jazdy i umawiać się na zbiórkę na konkretną godzinę i miejsce. Nader często czeka się długo zanim wszyscy w końcu się poznajdują.

Zacznijmy jednak jazdę. Po wjechaniu gondolką z Tropolach która po drodze ma dwie stacje pośrednie (nie musimy wysiadać z gondolek) znajdziemy się na plateau Madritschen. Tutaj podejdziemy kilkadziesiąt metrów po niemal płaskim terenie i zjedziemy trasą nr 23 (czerwoną) lub 23a (niebieską) które przebiegają tuż obok siebie i na koniec się łączą.
Obrazek
Trasa nr 4 a w oddali widok na warianty trasy nr 40 i 27 (po
prawej) oraz trasy 23 i 21 (po lewej). Widoczne też osiedle Sonnenalpe.


Uwaga !!!, na odcinku tej trasy znajduje się punkt pomiaru prędkości zjazdu i możemy się dowiedzieć jak mocno rozwichrzyliśmy włosy o ile jedziemy bez kasku i czapki, no i posiadamy włosy :)). Tędy możemy zjechać do 6-o osobowej kanapy oznaczonej jako nr 10 i powrócić na Madritsche albo przed końcem trasy (wyraźnie widać) skręcić w lewo i przejeżdżając przy osiedlu Sonnenalpe zjechać w dół do stacji Trogl, łacznikiem do trasy nr 40. Uwaga, końcowy odcinek tej "40"-ki jest w miarę stromy, ma bardzo krótki dobieg i sporo ludzi stać tam może w kolejce do wyciągów. Należy zwolnić !!! o czym informują wszechobecne bannery. Kiedy tam dojedziemy udajemy się do dolnej stacji 4-o osobowego krzesełkan po lewej stronie. To wyciąg nr 1. Dojedziemy nim na grań Gartnerkofel
Obrazek
Wjazd na Gartnerkofel wyciąg nr 1. Pod krzesełkiem "Snowpark"

Obrazek
Górna stacja wyciągu nr 1 oraz wyciągu nr 6 (po lewej), początek
trasy nr 1 (za plecami) oraz widok na trasę nr 4 (dalszy plan) a także
dla wielu narciarzy start do "off piste" w tym także na wprost gdzie
widać fragment skałek żlebiku (krótkiego ale bardzo stromego)


a stamtąd na drugą stronę trasą nr 7 w dół gdzie będą dwie dolne stacje krzesełek 6-o osobowych, "Garnitzen I" i "Garnitzen II"te pierwsze nosi nr 6 a drugie 7. Wsiądźmy zatem na nr 7 i wjedźmy pod szczyt Garnitzen. Tamże po zejściu z kanapy skręcamy w prawo, na stromy i przepięknie wyeksponowany początkowy fragment trasy nr8 lub w lewo na trasę nr 9 która w końcowej części idzie sporym trawersem.
Obrazek
Początek tras nr 8 i 9. Górna stacja "Garnitzen II"

Dojeżdżamy znów do dolnej stacji nr 6 i 7, wsiadamy na krzesełko nr 6 by udać się znów w stronę Gartnerkofel.
Obrazek
Trasa nr 7 i wyciąg "Garnitzen I"

Znalazłwszy się ponownie w tym miejscu, możemy zjechać do Trogl albo trasą nr 4 która dwukrotnie rozdziela się na osobne jakby trasy i ponownie łączy albo (kolejny wariant) podjechać jeszcze do góry króciutkim 4-o osobowym krzesełkiem nr 4 stromo pod górę tuż obok także krótkiej ale stromej trasy nr 6 i rozpocząć jazdę w dół trasą nr 1 zwanej też wśród znajomych jako "Stara Niemra". Etymologii nazwy nie pamiętam ale jakoś się Nam to wcale a wcale utrwaliło. Obie trasy tak nr 1 jak i nr 4 mają po blisko 3,5 km długości każda i są jednymi z lepszych w tym ośrodku. Warto jeździć nimi w pierwszych godzinach, bo mają wystawę południowo-zachodnią i wraz z upływającym czasem i przy słonecznej pogodzie, jaka tam najczęściej bywa, śnieg robi się coraz bardziej miękki oraz zaczynają się tworzyć muldy.

Znaleźliśmy się zatem ponownie w Trogl i stąd wyjeżdżamy w stronę Madritsche ale trochę poniżej, na Tressdorfer, krzesełkiem 4-o osobowym nr 25. Tu możemy znów jechać w stronę Trogl łącznikiem nr 24 lub 29 na dół do Sonnenalpe i wrócić na Madritsche krzesełkiem nr 10 albo pojechać w dół po obu stronach kolejnego krzesełka 4-os nr 24, trasami nr 50 i 51. Bardzo polecam te obie te trasy bo są w znakomityum stanie w porze południowej i wczesno-popołudniowej (a także późniejszej) gdyż są skierowane w stronę północną a spora część jest zasłonięta lasem, rzadkim bo rzadkim ale lasem. Te trasy mają po ok. 3 km długości a narciarzy na nich wyjątkowo mało jak na tak uznany ośrodek.

Wracamy na Tressdorfer wyciągiem nr 24 i zjeżdżamy łącznikiem nr 29 (lub 24) a potem trasą 23 do kanapy nr 10 i wjazd na Madritsche, skąd z kolei trasą 63, momentami całkiem stromą, wzdłuż podgrzewanej 6-o osobowej krytej kanapy nr 10 w stronę Mossern albo wprost z górnej stacji kanapy nr 24 niebeieskim łącznikiem nr 64 do trasy nr 63 albo trasą nr 60 o wspaniale wyeksponowanym początku jej przebiegu i ze znakomitą panoramą. Jednak by pojechać dalej w dół, do Tropolach, musimy najpierw wjechać do góry.
Obrazek
Trasy w dół z Madritschen do Mossern. Najwyżej po grzbiecie niewidoczna trasa nr 63, najniżej trasa nr 60 oraz pośrodku mnóstwo łączników obu tras.

Obrazek
Widok na Mossern, zjeżdżamy na dól trasą nr 60, po lewej widać końcowy fragment trasy nr 63. Na wprost orczyki i trasy nr 65 i 70 a po prawej stronie szczyt Trogkofel i od niego trochę na lewo, górny odcinek trasy 70 i czarnej 75.

Tu spotkamy dwa lekko trącące archaizmem wyciągi orczykowe. Niestety nie sposób je ominąć, bo bezpośredniej trasy z Mossern do Rastl (kolejny punkt na trasie do Tropolach) nie ma !!!. Zatem wjeżdżamy do góry jednym z dwóch orczyków,. Oba są dość strome i mimo staranności obsługi także zalodzone. Jeśli zależy Nam na jszybszym zjeździe dalej w stronę mety możemy wsiąść na krótszy wyciąg znajdujący się po prawej stronie. Po wjeździe na górę, odpinamy się z niego i początkowo trasą nr 65 odbijamy w lewo na trasę nr 70 i przejeżdżamy pod mostkiem w stronę Rastl (trasa ta bywa mocno zamuldzona) lub odnogą niebieską nr 71 łagodną ale też bardzo kiepsko oznaczoną (zboczyłem z trasy, Łoł, tam chyba mało Kto jeżdzi w ogóle !!!). Dojeżdżamy na dół na wypłaszczony teren, gdzie znajdują się dolne stacje dwu gondolek. Pierwsza z nich nr 22 "Trogkofelbahn" zawiedzie Nas na Troghohe najwyżej położone miejsce w ośrodku Nassfeld czyli 2020 m npm.
Obrazek
Rastl, po lewej gondolka "Trogkofelbahn" oraz końcówki tras nr 75 (na
wprost) i 70 (po lewej)


Z tej gondolki zazwyczaj korzystają miłośnicy świetnej "czarnej" trasy nr 75 która częściowo łaczy się z trasą nr 70. Można także tam znaleźć punty do pomiaru czasu. To miejsce które jest najbardziej "usportowione" i dla narciarzy naprawdę "mocnych".

Ponownie znajdujemy sie na polanie Rastl ale tym razem wsiadamy do drugiej gondolki nr 23 czyli "Zweikofelbahn" i po raz ostatni wjeżdżamy do góry.
Obrazek
Ostatnia gondolka, wjazd na "Carnię" oraz widok na część trasy nr 77

Oczywiście możemy raz jeszcze podjechać tą gondolką do góry, wpierw zjeżdżając trasą nr 77 (prawie zupełnie nie uczęszczaną) ale najczęściej wybierany jest tu wariant jako ostatni zjazd do Tropolach.

Tu bowiem zaczyna się trasa nr 80, najdłuższa w ośrodku bo o długości 7600 m przy różnicy poziomów 1212 m znana powszechnie jako "Carnia". To dość męcząca trasa (szczególnie jako trasa powrotna po całym dniu) ale i bardzo urozmaicona. Początek jest nawet dość trudny z wariantem mniej lub bardziej stromym :)). Później trafiamy na długi, może ok. 1,5 - 2 km zupełnie płaski odcinek gdzie należy nawet przyjąć pozycję "jajo", by zupełnie nie stanąć w miejscu bo są bodaj dwa miejsca nawet lekko pod górkę !!!. Następnie, na odcinku poprzez las, zaczynają się kaskady, które mogą być męczące. Ostatnie odcinki "Carnii" które są oznaczone jako "FIS race track" bywają w niektóre dni oświetlone wieczorem, co jest raczej rzadkością w Austrii.
Obrazek
Dolny fragment trasy "Carnia" w dole miejscowość Tropolach

Na szczęście, tutaj też możemy zatrzymać się w dwóch "Huttach", na krótki odpoczynek a szczególnie przy ostatniej ostatniej przed metą, bowiem zupełnie końcowy odcinek jest naprawdę stromy a wraz z upływającymi godzinami "uzupełniony" coraz to większymi muldami.
Zdarza się że część narciarzy zwłaszcza mniej doświadczonych odpina tu narty i zsuwa się w butach ;) .

Dojechaliśmy w końcu do stacji w Tropolach.
Wsiadamy do pojazdu którym przyjechaliśmy do ośrodka, udajemy się na kwaterki a tam po kąpieli, przy wieczornym posiłku oraz piwku, wspominamy wszystkie miłe chwile, jakie dane Nam było w tym narciarskim ośrodku, przeżyć.

Miłego szusowania zatem :)).




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
 Tytuł: Re: Nassfeld Hermagor
PostZamieszczono: 02 gru 2010, 13:59
Offline

Rejestracja: 23 lis 2010, 16:39
Posty: 498
Lokalizacja: Sosnowwiec
Podziękował : 5 razy
Otrzymał podziękowań: 20 razy
byłem potwierdzam świetne miejsce a na sam koniec panoramą na dobitke 8km jazdy:P




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

  stat4u

  Nowości Nowości Mapa Strony Mapa Strony Index Mapy strony Index Mapy strony RSS RSS Lista kanałów Lista kanałów

Powered by phpBB © 2007 Group