Witam,
może dobrze by było na potrzeby tego forum opracować skale umiejętności na nowo nie zapożyczać ze skionline bo tamta skala wydaje mi się źle skonstruowana w środkowej części ,ułatwiło by to nowym użytkownikom ocenę swoich umiejętności

zwracam się tu do osób bardziej znających się na profesji narciarskiej

pozdrawiam

---

No i tu jest problem początkujący który zjedzie na czarnej po godzine pisze w skali 5 a ten co smignie tam to pisze 6 i to własnie jest problem ale myslę że każdy sam sie oceni i będzie dobrze

---

jak dla mnie moze nie być skali ważne że są chęci a jak ktoś szczeże napisze co potrzebuje to zawsze można pomóc

---

Tamta skala jest niespecjalna i w zasadzie to nawet osoby lata jeżdżące mają problem w ocenieniu sie, w zasadzie to teoretycznie na 5 można sie ocenic po sezonie jazdy, na 6-7 po dwóch a na 8-9 to dla większości prawie nigdy.
Może taki szkielecik:
1 - zaczynam i niewiele umiem, każda trasa to problem ale mam zapał
2- na niebieskiej trasie fajnie jeżdżę,nawet przestaje pługiem sobie pomagać
3- jeżdżę nieco po czerwonych trasach ale na stromych odcinkach miewam zawsze trudnosci, nie radzę sobie w bardzo szybkiej jeździe po stromym stoku
4- daje radę na czerwonych zawsze ale jak sa gorsze warunki to na stromych, wąskich odcinkach mam kłopoty
5- czerwone bez problemu w każdych warunkach, na czarnych też bywam i sobie radzę raz lepiej raz gorzej
6- każdy rodzaj przygotowanej trasy, na bardzo stromych w gorszych warunkach miewam kłopoty ale daję radę, małe wypady poza trasę w dobrych warunkach nie są problemem, mam już duże doświadczenie w jeździe w bardzo różnych warunkach
7 - każda trasa w każdych warunkach, duże szybkości, jazda poza trasą, w puchu, radze sobie na tyczkach, duże doświadczenie i duże objeżdżenie w każdych warunkach, wiele sezonów na nartach za sobą
8 - trasy, teren, - wszystko na najwyższym amatorskim poziomie, startuje w zawodach amatorów, dużo jeżdże poza trasami także nie przywyciągowo, wieloletnie doświadczenie
9- jeżdże od bardzo wielu lat, jestem instruktorem lub byłym zawodnikiem, mam nienaganną technikę i radzę sobie doskonale w każdych warunkach na każdej trasie jak i poza trasą w każdych warunkach na bardzo trudnych drogach pozatrasowych, zawody to dla mnie chleb powszedni, moja jazda to walka z czasem (lub trudnościami) i staranie o rozwijanie jak największych prędkości
10- jeżdżę bardzo dobrze, jestem zawodnikiem i można na dzis powiedziec, ze jestem zawodowcem

---

Michał: 1 klasa!
Zastanawiam się tylko na 7 -> tyczki: slalomowe czy gigantowe.
O ile na gigantowych jakoś sobie radzę jeżdżąc na okągło, o tyle na slalomowe nawet nie wjeżdżam
I tak chyba ma całkiem sporo narciarzy

Co nie zmienia faktu, ze jestem na piątkę

---

michał chyba raczej na 7 jesteś

---

W zdaniu: "radzę sobie na tyczkach" rozumiem, że " przejadę amatorski slalom od czasu do czasu ale na wynik nie idę bo brak mi umiejętnosci jak i treningów w tego typu jeździe". A jaki slalom to w tej kwesti ma chyba drugorzędna\e znaczenie. To oddaje granicę między 7 a 8 - levelami. Generalnie też rozdzielałbym trochę kwestie trasa-race/poza trasą bo często ludzie jeżdża świetnie jedno albo drugie bo takie są ich zainteresowania i po prostu nie łaczą tych kwestii a świetnymi narciarzami są i tyle.

---

Bardzo mi się podoba ta skala umiejętności i tak jak na mój gust to mogę sobie wpisać solidną 4

---

ej Panowie, jakbym Was nie widział nie jeden raz jak jeździcie, to bym swoje pomyślał... , a tak to jedynie na usta mi się ciśnie Królowie Kurtuazji !

---

Wojtus81 możesz spokojnie wpisać sobie 6
Bo inaczej ja będę musiał obniżyć do 3

---

No propozycja jest by sobie wpisywać te cyferki w profil ?

---

Myśle, ze każdy kto ma za sobą dobrych 10 sezonów na nartach to spokojnie jeździ 6-7 a zdolni co się uczyli jak Bóg przykazał od małegio to bankowo na 8, ja jestem samoukiem, zacząlem jeździć jako dziecko, później miałem 10 lat przerwy ale mam za sobą w dorosłym życiu 16 sezonów w tym z 10 bardzo porządnych i uczciwie wyśmiganych. Stylistą pieknie jeżdżącym nigdy nie będę ale skutecznie sobie daję radę więc proszę bez zbytniej skromności bo większość ludzi nie zmieści sie w skali i to od dołu

---

ja też jestem samoukiem a co jest piekną jazdą to nie mi oceniać ja tam wolę skuteczną jazdę i dużo zabawy

---

Mi ojciec kupił narty, zapakował do autobusu na zimowiska i powiedział: masz się nauczyć jeździć
Buty Dachstein kupione na Czechach. Narty Rossignole z markerami zakupione u ruskich na targu
Kumple zjeżdżali z samej góry w Lesku. No to ja zjadę z połowy bo na plastikach w mieście zjeżdżałem z wszystkiego.
Dzięki Bogu na dole były krzaki
I tak się to zaczęło.
A teraz to jakieś 22 sezony za mną w tym 3 ze sporą jazdą gigantów na tyczkach pod okiem instruktorów. Ale... na ołówkach starym stylem
Niestety od 3 lat praca nie pozwala na za częste wyjazdy :/ ale taką pracę wybrałem i bardzo ją lubię

Co najważniejsze dla mnie: nie jak wysoko sięgam w skali umiejętności a tylko i wyłącznie współczynnik przyjemności.

---

Mysiek i oto właśnie chodzi, niech każdy jeździ jak mu pasuje byle panuje nad nartami i sprawia mu to przyjemność

---