Trzeba w końcu zacząć ten sezon! :)

Wyjazd generalnie tam gdzie będą najlepsze warunki, wchodzą w grę tyrolskie lodowce, przy tym trzeba koniecznie wpaść do Sölden - popatrzyć na gigantów w PŚ, przynajmniej jeden dzień.
Coś się wymyśli, w miarę rozwoju wypadków - dla właścicieli sezonówek zmiana ośrodków to żaden problem; dla tych co nie mają - jakoś się to poukłada logistycznie. Może jakiś układ 3+1, 2+2 - może 4 dni w jednym miejscu, zależy ile tego będzie otwarte, jakie warunki.

Lecimy z Krakowa i Gdyni, kwestia kosztów orientacyjnie na razie, wstępnie:
3 noclegi po ok 18-23 euro, karnet na 4 dni ok 140-160 eur, transport 360-390 pln

Z Krakowa plan jest taki - wyjazd w czwartek wieczorem (25.10) na 4 dni nartowania czyli jazda od piątku do poniedziałku, 26-29.10, po nartach powrót.

---

Robisz smak . Pewnie nikt nie będzie jechał przez Wwę, dlatego pytanie o której planujecie wyjazd z Krakowa i o której powrót do Krakowa, tak orientacyjnie.

---

Nie wiem, wygląda na to, że się nie zanosi. Drugi bus jedzie prawie na pewno prosto na zachód, czasem zahacza o jakieś północne okolice, ale nigdy o Warszawę.

Tak ogólnie w kwestii logistyki.

Często ludzie dojeżdżają do mnie z Warszawy, chętnie ew. ich umawiam, ale teraz, póki co, akurat samo południe PL. Niewykluczone, że coś się jeszcze wydarzy?

Godziny wyjazdów ustalam na końcu, zależnie od składu ludzi, lokalizacji, ale tak mniej więcej:
- wyjazd z Kraka gdzieś koło 21-22?
- powrót zależnie jakie jest ciśnienie u ludzi - ostatnio jeździliśmy do końca, na luzie, powoli - było trochę bliżej - wracaliśmy ok. 2 w nocy, czasem trochę wcześniej czasem później. Wszystko zależało tego gdzie, którędy itd.

Z Tyrolu trochę dalej, ale chyba lepsze połączenia autostradowe, trzeba się z tym zmierzyć w praktyce, przejechać się.

PS. Trochę byłem zajęty więc dopiero teraz piszę, sorry

---

Dzięki za odzew. Przetestowałem wczoraj ramie i nie nadaję się jednak jeszcze na narty, szkoda, bo bardzo chętnie bym z Wami pojechał.

---

No to zapraszam na następne :)
Szkoda ramienia, ale pomyśl o narciarstwie jako formie rehabilitacji ;)

Następne
1-4.11 - Stubai - mam chyba 1-2 miejsca

ok. 15 listopada - powinni otwierać wtedy Obergurgl-Hochgurgl - czyli pierwszy ośrodek poza lodowcami, może Gurgle razem z Sölden (?)

ost. weekend listopada - może Ischgl - otwierają 23.11 ale 30.11 jest wielkie oficjalne otwarcie, grają np. Scorpions (na 2000 m n.p.m.!) - boję się jednak wściekłych tłumów, więc wolałbym coś innego, tylko muszą coś bliżej otworzyć (Mayrhofen+Tux?)

9-16.12 tydzień w SFL

---

Wygląda na to, że będzie się zatem można spotkać na miejscu .
Powinienem tam być w tym czasie z inną ekipą z krk.

---

Dzień Dobry , ta pierwsza opcja to tak rezerwowo, natomiast SFL wstępnie poproszę o 1 miejsce .

---

1-4.11 - Stubai - sa jeszcze miejsca? Skad wyjazd jakie koszta jaki sklad ... .

---

Ekhmm.. dzień dobry ...czy może serwus, strzałeczka

No to zapraszam - ale może nie tak wstępnie - bo wstępnie to pod Kijowem było ....w sensie, że pod kinem

Po raz kolejny - rozważ sezonówkę, zamiast jakiś innych patologii



Z Kraka na 100% jadę, mam ciągle 1 lub 2 miejsca.
Kol. Jaro z Gdyni się zastanawia - twoja deklaracja na pewno by mu ułatwiła decyzję

Koszty - standard, tak jak w poście #1 mniej więcej, szczegóły "under construction" - zależnie od finalnej ekipy. Skład mieszany, różny, fajny - jak zawsze



Jakby to powiedzieć ...jestem zazdrosny
Z kim jedziesz?

---

Nie możesz zmienić terminu na ten 27.10 -30.10 ? Ruszamy w ten piątek czyli 26.10 po południu z Rumi. Warunki pogodowe maja być bardzo dobre - mamy kilka miejsc do wyboru i w połowie tygodnia ustalimy gdzie w końcu jedziemy. Bardzo korci mnie ten Stubai bo mieli dzis jeszcze jakąś kanape dodatkowo otworzyć.

Nad tym kolejnym terminem też myślę ale z tego co widzę za dużo rzeczy (nienarciarskich) mi po prostu nie pasuje i jakoś specjalnie się nie napalam na ten termin .

---

Mi raczej bardziej pasuje 01-04 bo akurat tesciowa przyjezdza i zona bedzie miala towarzystwo ale napisz dokladnie kiedy planowany powrot w tej pierwszej opcji ( bo wyjazd rozumiem w piatek pod wieczor )

---

Stubai Eisgrat, godz. 13.30. Zdjęcie zapożyczone z alpinforum.

---

No, niezła buła!
Widać, że wiara wyposzczona, jak śledź przed zjedzeniem!

---

jak ja tych stojących do orczyka rozumiem
pasowałoby taki jeden lodowiec przenieść do Polski
a tak , to na razie pozostaje rowerek (dzisiaj 30 km po okolicznych górkach )

---

Noo, wyposzczeni ludzie :) choć patrząc na inne fotki to nie wygląda aż tak źle :)
ww. foto stąd:
http://www.alpinforum.com/forum/viewtop ... 46&t=44661
jeszcze tu:
http://www.alpinforum.com/forum/viewtop ... 46&t=44648
Zawsze są jakieś wąskie gardła, zwłaszcza rano - może coś więcej pootwierają u góry w międzyczasie (?).
Pamiętajmy, że to dopiero październik - średnio licząc sezon zaczął się miesiąc wcześniej niż rok temu, wtedy w listopadzie nie było lepiej, ...spokojnie :)

Tak czy owak zbadam temat tydzień wcześniej, w różnych miejscach ...nikt nie powiedział, że muszę jeździć wtedy na Stubaiu na 100%, ...zwłaszcza, że Sölden, Pitztal wyglądają lepiej :)
http://www.alpinforum.com/forum/viewtop ... 46&t=44662
http://www.alpinforum.com/forum/viewtop ... 46&t=44664

Dla mnie liczy się głównie kryterium narciarskie, dlatego jak będzie trzeba to się ogarniemy na inny lodowiec w Tyrolu i patologiom powiemy "nie" :)

BTW.
Nastąpiły małe roszady personalne między terminami - na teraz mam po 1 miejscu wolnym na oba terminy - a jeśli na ten pierwszy byłaby chętna dwójka, to też chyba da się zrobić, jeden kolega jest elastyczny :)

---