Obawiam się, że nie tylko nici ale i włosa porozumienia nie da się osiągnąć...
Wiele razy juz próbowano, po prostu 'niedasie'. Protesty Parcowni to najbardziej medialna cześć ich działanoości, jednak prawdziwe szkodnictwo wynika z wykorzystania nadmiernie rozbudowanych (w polskim prawie budowlanym) kompetencji osób trzecich w procesie budowlanym a w szczególności stowarzyszeń - w dodatku mogących brać udział w postepowaniu bez wnoszenia jakichkolwiek opłat- raj na ziemi!
Bez zmiany prawa nie ma porozumienia z tego typu 'pracowniami'.
Warto by wiedzieć- przykłady na szybko:
- jaka jest struktura przychodów Pracowni, warto przed wywiadem to wiedzieć - dane bilansowe są osiągalne w sądzie rejestrowym i czy zarzuty o 'janosikowej' działalności są zasadne (zabrać bogatym, dac sobie)
- dlaczego lasy mogą budować dowolne drogi w np. masywie Kotarza, Skrzycznego a taka sama droga projektowana przez Gminę Branna czy inwestora wyciagu jest niedopuszczalna, powoduje dzikie protesty, bo stanowi np. bariięrę w migracji wilków, czy siedlisko nietoperza 'niewidka'.(bo nikt go nie widział....)
itd itp.....
Można by też spytać, czy są w stanie dopuścić jakis kompromis i na czym takie uzgodnienie mogłoby ich zdaniem polegac....
Obawiam się, że skłonność do kompromisu wynika zwykle ze spodziewanych korzysci obu stron... a w obecnej sytuacji prawnej Pracownia ma wszystko co chce, wiec po co ma iść na ustępstwa.
Pozdrawiam
Michał
|
