Raceman pisze:
Jestem co roku chłopie w sumie 10 dni na śniegu, z poważną przerwą z przyczyn zdrowotnych i nie licz że będę skakał po bramkach jak młodziak.
Poprostu boję się że znów wyląduję na neurochirurgi....
Poprostu boję się że znów wyląduję na neurochirurgi....
Nie znałem tych okoliczności
. Najmniejsza nie dyspozycjność choć jednego ze stawów , bądź uraz psychiczny jest poważnym powodem utrudniającym dobrą jazde. Współczuję, życzę szybkiej rekonwalescencji.
Tym bardziej powinieneś popracować nad czuciem krawedzi. Jazda będzie przyjemniejsza.
Pozdrawiam!
, to , jak ma chociaż trochę samokrytycyzmu , od razu odejmie sobie parę punktów od własnej skali umiejętności . Ja polecam każdemu takie treningi , nawet nie po to ,żeby potem gdzieś się ścigać , ale żeby zwyczajnie poprawić swoją technikę. 