Kilka ładnych parę lat temu (naście) przez - że tak to nazwę - grupę NTNową ( P. Kurdziel i spółka ) wiekszość Polski zaczęła jeżdzić na króciutkich nartach. Jako że niebywałem jeszcze wtedy w Alpach 12 lat temu zauważyłem że naszych rodaków np. na Słowacji szło poznać po krótkich dechach tak jakby wszyscy jeżdzili bodycarving.... ( co prawda sam wtedy trochę eksperymentowałem ale zawsze gdzieś u nas leżały długie dechy ). Potem wypad w Alpy i tam tak samo - 197cm i grubo ponad 100kg facet z nartami 153cm ze stylem "zbieracza ziemniaków" podjeżdża do grupy ludzi i rozmawiają po "naszemu".
Teraz dopiero doszło do mnie że większości populacji narciarskiej to byli narciarze na długich nartach a ekstremalnie krótkie narty posiadało tak naprawdę nie wielki odsetek tejże populacji ( oprócz Polski
) . Powoli trend się odwraca ale jeszcze nadal spotyka się gości ogólnie mówiąc misowatych na 146cm deskach ( czasem i na juniorkach ) . Nie obwiniam NTNu jak i Pana Tomka Kurdziela ale podatność ludzi na sugestie są jednach niesamowite. Teraz większości narciarzom wraca świadomość co do długości nart (nadal tłumaczę Boogiemu że ma za krótkie GSy 
)| Załączniki: |
 kapusta.jpeg [ 57.86 KiB | Przeglądany 3595 razy ] |