Skimania.com.pl | Forum narciarskie, forum narty, narty forum, narciarstwo, turystyka, żeglarstwo
http://www.skimania.com.pl/

W kasku czy bez ?
http://www.skimania.com.pl/w-kasku-czy-bez-t579.html
Strona 1 z 1

Autor:  tadek49 [ 02 cze 2011, 9:24 ]
Tytuł:  W kasku czy bez ?

Witam,
jak jeździcie, w kasku czy bez ? jakieś spostrzeżenia, doświadczenia, przygody ? itp. itd.



Autor:  Adrian [ 02 cze 2011, 9:33 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Fajny temat do przemyślenia.
Ja niestety w tym roku nie miałem ale na pewno na ten sezon kupię . :)



Autor:  narciarz70 [ 02 cze 2011, 10:12 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Gdyby nie kask i ochraniacz na plecy to byśmy się nie poznali nie wspominając, że nie zajmowałbym się narciarstwem.
Zawsze i wszędzie na 100% tak dla kasku i ochraniacza.



Autor:  tadek49 [ 02 cze 2011, 10:42 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Wywołałem ten temat bo miałem takie zdarzenia:

- bylem na regionalnym stoku, zjechałem do połowy góreczki i stanąłem z boczku przy kraju trasy coby zrobić filmik jak lepsza
polówka zjeżdża.
Dałem sygnał do startu, kręcę, jednym okiem łypię na ekranik drugim na deskarza który wywija figury w linii spadku w której
i ja stoję. I tak se łypie coraz bardziej nerwowo na niego, i myslę - ustąpię mu bo mnie rozjedzie, cofam się , żonkę filmuję, na
niego patrzę i nagle jebut do tyłu, głową o stok.
Miałem kask (na szczęście), tak wydzwoniłem że chyba z godzinę nie moglem dojść do siebie.

- marzec, Austria Saalbach, stok rozjeżdżony, śnieg lekko mokrawy, przyhamowało mnie na muldzie i jechałem na plecach tak ze
20m. kijek złamany, ale jakby nie kask to łepetyna by była poważnie naruszona.

Wnioski ? - zawsze i wszędzie w kasku!!!

Kilka lat temu jakaś aktorka , modelka (nie kojarzę, ale z tych sfer) chyba brytyjka, uczyła się jeździć w Kanadzie pod okiem instruktora!!!, upadla na niewielkiej prędkości i niestety is death. :(

Znalazłem link

http://www.filmweb.pl/news/Aktorka+Nata ... Cyje-50106

i jeszcze jeden

http://film.onet.pl/wiadomosci/ujawnion ... omosc.html



Autor:  mareknot [ 02 cze 2011, 22:16 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Witam dziś!
Na nartach i na rowerze, tylko w kasku. Parę przygód, które miałem, niekonieczne z moim udziałem, nauczyły mnie i resztę mojej rodziny, że są to potrzebne jednak przedmioty przy uprawianiu tych sportów. Dawno temu, jak na stoku spotykało się parę ludzików, to kask był na pewno mniej potrzebny. W tych czasach, gdzie człek nie wie z której strony i kiedy oberwie, każdy powinien jeździć w garnku.



Autor:  Piotr_67 [ 06 cze 2011, 14:23 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Witam.

Ja w kasku wraz z całą rodziną i już :lol:

A co do genezy zakupu, to nastąpił on po pewnym locie 8-)
Na otwarcie sezonu 2007/2008 wybraliśmy się z małżonką na Velką Racę.
Warunki były super, ludzi mało więc sobie pofolgowałem.
W pewnym momencie zahaczyłem gościa tyły wiązań i odbyłem piękny loooooot, prawie 10m, głową w dół i plecami do stoku :shock:
Na szczęście gościu nawet się nie wywrócił, gdyż wina ewidentnie była moja.
Ja zdołałem skulić głowę w momencie lądowania, więc głowa ocalała.
Niestety kijek owiną mi się w okół klaty :lol: :lol: .
Bolało tylko jak się śmiałem :mrgreen: stłuczone żebra.
Najlepszy był powrót jako kierowca. To był moment, że pokochałbym automat.
Każde wciśnięcie sprzęgła to był koszmar.

Na szczęście skutki tego zdarzenia były w sumie niewielkie. Ważniejsze było uzmysłowienie sobie zagrożenia.
Pomyślałem tak:
Gdyby był lód lub beton? Gdybym nie zdążył skulić głowy?
No cóż niewiele myśląc kupiłem kaski dla całej trójki.

PS: upadki na nartach zdarzają mi się na prawdę rzadko, zawsze staram się jeździć bezpiecznie i nie stwarzać zagrożenia dla innych.
Wtedy po prostu przesadziłem, pierwszy dzień na nartach, brak wyjeżdżenia, zauroczenie warunkami.
Na szczęście nic wielkiego się nie stało.
A ja mam do dziś to w pamięci i od tego czasu jeżdżę o wiele bardziej ostrożnie.

Pozdrawiam



Autor:  Raceman [ 06 cze 2011, 15:47 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Ja stanowczo wszystkich namawiam na kaski , zresztą jeździmy całą rodziną od kilku sezonów w kaskach.



Autor:  mihumor [ 06 cze 2011, 22:35 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Tylko w kasku. Jazda w kasku to bezpieczeństwo własne oraz dbanie o bezpieczeństwo innych na stoku.



Autor:  Bobic Dynastar Lange [ 07 cze 2011, 10:36 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Odkad moj kolega w liceum zabila sie na sielonej trasie w Szczyrku, to jezdze w kasku. Gosc byl bardzo dobrym narciarzem, chcial pokazac, jaki nowy patent wymsylil w slalomie gigancie.
Niestety, wybilo go z trasy, wypald poza, uderzyl glowa w drzewo. Potem smiglowiec, do Bielska, z Bielska do Jastrzebia, trepanacja i niestety... na 3ci dzien zmarl.

Ja sie jakos do kasku przyzwyczailem, i to do takiego z twardymi uszami. Moge jezdzic w bokserkach, w t-shircie, ale musze miec kask i rekawice :)

A kask wyglada tak:
Obrazek



Autor:  ravick97 [ 08 cze 2011, 0:29 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

No w kasku, w kasku.
Choć jak dotąd nie przydał się tak bez bezpośrednio na stoku (no może nie licząc wzięcia tyczki SL'a na czachę) ani razu.
Co ciekawe, odkąd noszę skorupkę na głowie, to mam wrażenie, że częściej dostaję od współstaczy w kolejce w czajnik ichnimi kijkami, nartami, czy też zamykanym "barem" na krzesełku.

ps. Bobic to Ty w końcu jeździsz w PoCo na głowie, czy może jednak z Blekim ;) ?



Autor:  Bobic Dynastar Lange [ 08 cze 2011, 9:53 ]
Tytuł:  Re: W kasku czy bez ?

Hej,
od kwietnia jezcze w bialutkim POCu.
Wczesniej byl czarny kask Lange, ktory lezy gdzies w domu jeszcze :)
A jeszcze wczesniej czarny POC :)



Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/