Skimania.com.pl | Forum narciarskie, forum narty, narty forum, narciarstwo, turystyka, żeglarstwo
http://www.skimania.com.pl/

Kręcenie rekordów :)
http://www.skimania.com.pl/krecenie-rekordow-t2324.html
Strona 1 z 2

Autor:  lopatka [ 12 paź 2015, 10:54 ]
Tytuł:  Kręcenie rekordów :)

Edit: wydzieliłem offtopa z tamtego tematu:
http://www.skimania.com.pl/post20794.html#p20794
Wrzuciłem w Rozmaitości - bo odkryłem że na forum nie ma jakiegoś ogólnego tematu pt. Narciarstwo :)
pzdr. gajowy01


gajowy01 pisze:
lopatka pisze:
Ta 10 na Arenie będzie stroma i dość wąska. Chyba 2 albo 3 mostki będą nad jezdnią. Myślę, że będzie mało popularna w trakcie dnia i zatłoczona na koniec dnia. Bardzo fajnie.
Myślę, że 18+10 będzie popularna wśród ludzi idących na dzienny rekord ale Ahorn i tak jest w tej kwestii nie do pobicia :).

...
PS. Na Ahorn gondola za rzadko jeździ żeby jakieś rekordy kręcić (choć go lubię) :) Dotąd Arena tam też była No1 :) Znam takich co na kombinacji gondoli Karspitzbahn 2 z krzesełkiem Karspitz-X-press wykręcili 30 km w pionie w ciągu 1 dnia(!) - zaczęli od porannej jazdy która tam jest w wybranych terminach, chyba od 6.45 ...chore, no ale dało się :)

Fotki nowej gondoli 3-S w Mayrhofen w zał. ...a to jeszcze nie koniec nowości z Zillertal :)

W tamtym sezonie nie było na Ahornie więcej niż 40 km, a z poprzednich jakoś nie mogę znaleźć. Widziałem nawet 42km.
http://www.skiline.cc/skiing_day/spbl9b64rb
Może rzadko jeździ ale robi ponad 1200m w 7 minut i to jest powód dla którego Ahorn jest nie do pobicia. Dla Karpsitz II na skilline jest podane 7 minut na 800m ale potrzebuje więcej. Zmierzyłem bo mi coś nie pasowało.
JurasByd (chyba o nim piszesz) wykręcił mega przelot na Arenie, na Ahornie zrobiłby jeszcze więcej.



Autor:  jabol [ 12 paź 2015, 14:18 ]
Tytuł:  Re: Sezon 2010 - 2011. Ośrodki w Austrii - wybór

lopatka pisze:
W tamtym sezonie nie było na Ahornie więcej niż 40 km, a z poprzednich jakoś nie mogę znaleźć. Widziałem nawet 42km.
http://www.skiline.cc/skiing_day/spbl9b64rb
Może rzadko jeździ ale robi ponad 1200m w 7 minut i to jest powód dla którego Ahorn jest nie do pobicia.

a jaki jest Twój rekord na Ahornie ?
w normalnym ruchu trudno jest obrócić Ahorn co 15 min

Obrazek



Autor:  lopatka [ 12 paź 2015, 14:48 ]
Tytuł:  Re: Sezon 2010 / 2011 do 2015/2016 Ośrodki w Austrii - wybór

Na Ahornie nie jeździłem :) i w ogóle nie łapię się w pierwszej 100 dziennego przelotu na żadnym ośrodku. Za wolno jeżdżę i za dużo się zatrzymuję.

Wąskim gardłem trasy 18 na Arenie jest czas wjazdu gondoli bo dłużej wjeżdża niż się zjeżdża. Na Ahornie jest odwrotnie. Stąd ze wszystkich statystyk które są na Skilline największe dzienne przewyższenia są na Ahornie.
Ja nie krytykuję rekordów z Areny. Dla mnie to co JurekByd zrobił na Arenie to jakiś kosmos ale uważam, że na Ahornie zrobiłby więcej. Dodam, że zjechał 40 razy trasą 18 co dało ponad 32km w pionie.

Tutaj jest przykład jazdy poniżej 8 minut na Ahornie, to wystarcza, żeby załapać się na 2 kolejne gondolki.

https://www.youtube.com/watch?v=Wvi_TPP-5VE
Dla mnie nie do ogarnięcia ale myślę, że Marcin (Raceman) i Krzysiek (Gajowy) nie mieliby z tym problemu. Krzysiek by jeszcze zapalił, a Marcin wciągnął kanapkę :). Piszę o nich bo ich widziałem.



Autor:  michalk [ 13 paź 2015, 21:56 ]
Tytuł:  Re: Sezon 2010 / 2011 do 2015/2016 Ośrodki w Austrii - wybór

Pozwolę sobie na lekki offtopic ...Taki jeden Marian mógłby ich pobić, ale on trochę jeździ jak maszyna ;). A na poważnie powiedzcie o co chodzi z tymi wynikami ilością km w pionie ilością przejechaną po trasach, prędościami itd. Nie bardzo rozumiem co ludzie w tym widzą, że lepiej na nartach jeżdżą, jakaś nagroda w konkursie??? A już zupełnie nie rozumiem takiego w kółko jeżdżenia po jednej trasie żeby zrobić "wynik" brzmi to słabo :/ i zakrawa na taki bezsens jak kupowanie karnetu od 8-22 na 300m orczyku o przewyzszeniu 60m ;). Zeby nie było nikogo nie krytykuję, nie oceniam po prostu nie rozumiem chwalnia sie takimi rezultatami i licytowania sie ?. Sam czasami próbowałem używać jakichś aplikacji do rejestrowania jakiejś aktywności no i ... zupełnie tego nie załapałem, przejrzałem wyniki raz i tyle :).
Koniec offa i sorry za bałagan;)



Autor:  jabol [ 13 paź 2015, 22:12 ]
Tytuł:  Re: Sezon 2010 / 2011 do 2015/2016 Ośrodki w Austrii - wybór

michalk pisze:
A na poważnie powiedzcie o co chodzi z tymi wynikami ilością km w pionie ilością przejechaną po trasach, prędościami itd. Nie bardzo rozumiem co ludzie w tym widzą, że lepiej na nartach jeżdżą, jakaś nagroda w konkursie???

także nie wiem o co chodzi - dlatego pytam

pewnie dla niektórych wybór ośrodka zależy od możliwości przejechania dużej ilości kilometrów



Autor:  lopatka [ 13 paź 2015, 23:35 ]
Tytuł:  Re: Sezon 2010 / 2011 do 2015/2016 Ośrodki w Austrii - wybór

Są np. takie dyscypliny
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bieg_24-godzinny
Biega się w kółko po pętli przez 6,12,24,48 godzin. Czasem jest to bieg po stadionie. Pętla ma tylko 400m.
Po co ludzie to robią ? Dla sprawdzenia się, dla wyniku, dla rekordu, dla pochwalenia się, by poczuć ból istnienia, dla pieniędzy, bo ktoś to wcześniej już zrobił i dla miliona innych rzeczy.

Marcin Szafrański brał udział kiedyś w 24 godzinnym zjeździe. Góra, dół w kółko. Spanie, jedzenie, picie w gondoli, (siku nie wiem). Został do tego zaproszony. To była jakaś impreza w USA. Napisał o tym artykuł ale nie potrafię go znaleźć. Pamiętam, że podał jeszcze jakieś monstrualne ilości wypitych napoi, zjedzonych posiłków, batonów, izotoników. To szło w tony. Dystans przejechany też był monstrualny.

Nie pamiętam czy to były te zawody
http://www.24hoursforhank.org/events/pa ... tzer-2014/
ale wyniki są imponujące
http://www.24hoursforhank.org/wp-conten ... -Final.pdf

Odnośnie jeszcze rankingu ze skiline
Z tego co mętnie pamiętam wśród osób z dużym dziennym przebiegiem skiline losuje jakieś nagrody. Chyba Bmw też jest do wygrania. Nie wiem jak to jest weryfikowane ale widziałem wykreślone osoby więc weryfikacja jakaś jest.
Ponieważ taka rywalizacja istnieje i 18 na Arenie jest najlepszą na Arenie trasą do tego wyścigu to napisałem o 18+10. 18+10 będzie jeszcze lepsza ale i tak według mnie Ahorn jest niezagrożony bo ma najszybciej wspinającą się gondolę z dużym przewyższeniem i dość stromą trasą.


Ps.
Zawsze po powrocie z wyjazdu sprawdzam na skiline jak mi szło. Po prostu dla siebie.



Autor:  michalk [ 14 paź 2015, 7:33 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

lopatka pisze:
Są np. takie dyscypliny
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bieg_24-godzinny
Biega się w kółko po pętli przez 6,12,24,48 godzin. Czasem jest to bieg po stadionie. Pętla ma tylko 400m.
....
kiedyś to sie chomika zamykało w akwarium i wstawialo taka karuzele w której biegał "niby do przodu" w miejscu, tak mi sie skojarzyło :), jak ktoś lubi no cóż.
Zaskoczyleś mnie analizowaniem ośrodków pod kątem długości trasy i szybkości wyciągu ją obsługującego i jak to przełoży sie na wynik w km! W życiu by mi do głowy to nie przyszło! Przewyzszeniu, dlugosc, szerokość, profil terenu to tak, ale do tego jeszcze warunki otoczenie, widoki i sama przyjemność z jazdy! A taka jazda "na wynik" to wyglada troche jak to bieganie w kółko po stadionie - bez sensu, przynajmniej jak dla mnie. Ale skoro sa takie rankingi i to z nagrodami, to widocznie jest zapotrzebowanie na to. :)



Autor:  jabol [ 14 paź 2015, 8:48 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

michalk pisze:
Ale skoro sa takie rankingi i to z nagrodami, to widocznie jest zapotrzebowanie na to. :)


niejaki Oliver Kern wykręcił ponad 60 tyś. metrów w 1 dniu

http://www.skiresort.de/weltrekorde/ski ... iver-kern/
:mrgreen:

w nagrodę otrzymał tort czekoladowy



Autor:  lopatka [ 14 paź 2015, 11:26 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

Jakoś bardzo tego nie analizowałem. Te rankingi są na skiline, chociaż jakoś dziwnie zakitrane.
http://www.skiline.cc/competitions/2014/page/1-3
Po prostu zaciekawiło mnie, dlaczego akurat Ahorn ma najlepsze wyniki. W każdej ze stacji jest jakaś trasa która jest odpowiednio stroma (szybko przyrasta) i ma odpowiednią wysokość. W HochZillertal ludzie jeżdżą po czarnej siódemce, a na Penkenie chyba po 66+56 (66 przed reformą oznaczeń to piękna 11) bo szafa szybko się wspina.
Problemem przy robieniu rekordu jest czas wjazdu. Dla przykładu Karspitz II na Arenie wjeżdża około 9 minut. 40 (32 km pionu) wjazdów daje 360 minut - 6 godzin. Dzień narciarski na Arenie to maksymalnie 6:45 - 16 - 9 godzin 15 minut. Po odjęciu czasu wjazdów pozostaje 3 godziny 15 minut na jazdę.
To samo przewyższenie (32 km) na Ahornie to jest "tylko" 26 zjazdów. Szafa jedzie 7 minut. Czas 26 wjazdów to 3 godziny 2 minuty. Z 8 godzinnego dnia pozostaje 5 godzin na pokonanie takiego samego przewyższenia. Obliczenia orientacyjne.
10 na Arenie poprawi sytuację bo będzie stroma (szybko przyrasta) ale rano będzie kolejka do gondoli, a po południu będzie ciasno na trasie więc nie sądzę, żeby Ahorn stracił swoją pozycję.

Oliver Kern jeździł od 8 do 22 :) i nie robił tego dla nagrody podobnie jak większość ludzi którzy
uprawiają maratony, ultramaratony, triatlon, przepływają kanał La Manche, wchodzą na szczyty i tym podobne rzeczy które wymagają samozaparcia.
W MPA też jakieś wielkiej nagrody nie ma ale ludzie to robią bo daje im to jakieś poczucie satysfakcji i wymierny wskaźnik tak samo wymierny jak dzienne przewyższenie.

--
Sprawdziłem przed chwilą Hochzillertal. Jednak rekord robiony jest po Z (albo off piste) + 1 :).
http://www.skiline.cc/skiing_day/1599mno6u3l

A dobitka jest robiona na wieczornej jeździe na 1.



Autor:  mitek [ 14 paź 2015, 12:19 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

Cześć
Patrząc na jazdę tego chłopaka na nijakim Ahornie stwierdzam, że przejechanie tego odcinka szybciej nie stanowi żadnego problemu dla mnie czyli 50 letniego półinwalidy, Kacper byłby na dole pewnie znacznie szybciej tym bardziej, że chłopaki się zatrzymują czego już przy "biciu rekordu" nie pojmuję.
Jest pare tras gdzie taka jazda jest większym wyzwaniem bo są po prostu o niebo trudniejsze.
Nie zmienia to faktu, że absolutnie nie rozumiem podobnie jak paru kolegów czemu takie statystyki maja służyć. Obliczenia, analizy - choroba? W normalnym ruchu narciarskim wydają się wątpliwą przyjemnością.
Pozdrowienia



Autor:  lopatka [ 14 paź 2015, 17:14 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

mitek pisze:
Cześć
Patrząc na jazdę tego chłopaka na nijakim Ahornie stwierdzam, że przejechanie tego odcinka szybciej nie stanowi żadnego problemu dla mnie czyli 50 letniego półinwalidy, Kacper byłby na dole pewnie znacznie szybciej tym bardziej, że chłopaki się zatrzymują czego już przy "biciu rekordu" nie pojmuję.
Jest pare tras gdzie taka jazda jest większym wyzwaniem bo są po prostu o niebo trudniejsze.
Nie zmienia to faktu, że absolutnie nie rozumiem podobnie jak paru kolegów czemu takie statystyki maja służyć. Obliczenia, analizy - choroba? W normalnym ruchu narciarskim wydają się wątpliwą przyjemnością.
Pozdrowienia


Filmik nie jest z żadnego bicia rekordu, nie wiem skąd przyszło Ci to do głowy. Czytasz to co chcesz przeczytać. To jest po prostu przejazd jakichś kolesi z YT z trasy na Ahornie. Chodziło mi tylko, że da się zdążyć na kolejne gondole. Rozumiem, że nie wiesz, że na Ahorn wjeżdża szafa która startuje co 8 czy 7 minut. Jabol podał w wątpliwość czy da się obrócić w 15 minut. Widzę, że Tobie zajęłoby to 5 minut, a Kacprowi 3. Tylko, że ta
zabawa nie polega, na tym kto szybciej przejedzie ale ile przejedzie w limicie czasu. Przejechanie tego w 3 minuty nic nie wnosi bo i tak czekać trzeba na gondolę. Natomiast po 10 czy 15 zjeździe trochę trudniej zmieścić się w 8 minutach. Dlatego nie trzeba napierniczać jak wściekły co sugerujesz ale rozłożyć siły i zaplanować jak to zrobić. Nigdzie nie napisałem, że to są trudne trasy. Tej z Ahorna nie znam, a 18 na Arenie uwielbiam i uważam, że jest niebiesko-czerwona.

Ja naprawdę nikogo nie namawiam, opisałem tylko o co chodzi i nie mam zamiaru już więcej o tym pisać.



Autor:  mitek [ 14 paź 2015, 17:55 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

Cześć
lopatka pisze:
.....
nie mam zamiaru już więcej o tym pisać.

I dobrze. I sugeruję nie traktować innych jak durni bo zaczną Ci się rewanżować.
Pozdrowienia



Autor:  Raceman [ 14 paź 2015, 22:30 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

Panowie fajnie się gada ale nie chcę rozstawiać kogoś po kątach, moja propozycja :
wpadacie obaj na szkolenie Skimanii już teraz w sobotę 17-go i po nim siadamy w trójkę w Pielgrzymówce z "czymś ostrzejszym" i GODZIMY się.



Autor:  gajowy01 [ 15 paź 2015, 0:38 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

Raceman pisze:
Panowie fajnie się gada ale nie chcę rozstawiać kogoś po kątach, moja propozycja :
wpadacie obaj na szkolenie Skimanii już teraz w sobotę 17-go i po nim siadamy w trójkę w Pielgrzymówce z "czymś ostrzejszym" i GODZIMY się.


O! ...i o jest słuszna koncepcja :)
Obaj panowie z Warszawy - znam, mam numery telefonów - mogę umówić nawet razem jak trzeba :)
Myślę nawet że nie chodzi o godzenie się a poznanie ...i tyle :)

A co do meritum wątku - a niechże się ludzie bawią jak chcą, przecież nikogo nie krzywdzą :)



Autor:  lopatka [ 15 paź 2015, 0:39 ]
Tytuł:  Re: Kręcenie rekordów :)

Sorry, że link do innego forum
http://www.skiforum.pl/topic/44046-duzo-czy-malo/
I już nic więcej w temacie.



Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/