Skimania.com.pl | Forum narciarskie, forum narty, narty forum, narciarstwo, turystyka, żeglarstwo
http://www.skimania.com.pl/

Po co narty GS?
http://www.skimania.com.pl/po-co-narty-gs-t966-15.html
Strona 2 z 2

Autor:  michalk [ 19 sty 2012, 16:10 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

1970 pisze:
Narty które pod butem mają 72mm i nazywają się GS to dla mnie jakieś nieporozumienie ale z drugiej strony napisać na narcie można w sumie wszystko.

producent umieścił je w grupie race pewnie mu wolno:) narta nie jest nartą spełniającą wymogi FIS więc wymiary może chyba mieć takie jak sobie wymyślili jej projektanci, w testach zresztą też lądowała w grupie GS/Gigant i jakoś to było. Więc myślę że nie ma o co kopii kruszyć, zresztą rozmawiamy chyba ogólnie o nartach typu GS tak jak to wymyślili producenci bez podziałów na sklepowe i RD - szczególnie, że z tego co wiem to częś z Nas ma taki i takie. Bo za chwilę okaże się, że producenci też się nie znają na tym co produkują, tak jak część sprzedawców nie wie co sprzedają, i nie wiedzą co kupują
kupujacy :). 1970 rozumiem, że dla ciebie GS to tylko narty spełniające wymogi FIS??
Pozdrawiam.



Autor:  narciarz70 [ 19 sty 2012, 16:17 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

GS z 72mm pod butem to tak jak samochód kombi z silnikiem np. o mocy 250KM.
Niby sportowy ale dalej kombi tylko ma lepszy silnik i udaje samochód sportowy.
Albo coś jest sportowe albo to udaje.
To jest moje zdanie.
Nie wiem czy producenci się mylą ale czasami za daleko się posuwają w swoich eksperymentach.



Autor:  Delo [ 19 sty 2012, 16:37 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

1970 pisze:
GS z 72mm pod butem to tak jak samochód kombi z silnikiem np. o mocy 250KM.
Niby sportowy ale dalej kombi tylko ma lepszy silnik i udaje samochód sportowy.
Albo coś jest sportowe albo to udaje.
To jest moje zdanie.
Nie wiem czy producenci się mylą ale czasami za daleko się posuwają w swoich eksperymentach.


Dynastar raczej się nie mylił, wypuszczając taką narte, bo skoro dystrybutor wszystko sprzedał w XII tzn. że narta jest bardzo dobra. Napewno nie jest to w 100 % typowy GS, nie mniej narta w polskich warunkach sprawdza się bardzo dobrze.



Autor:  michalk [ 19 sty 2012, 16:55 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

1970 pisze:
GS z 72mm pod butem to tak jak samochód kombi z silnikiem np. o mocy 250KM.
Niby sportowy ale dalej kombi tylko ma lepszy silnik i udaje samochód sportowy.
Albo coś jest sportowe albo to udaje.
To jest moje zdanie.
Nie wiem czy producenci się mylą ale czasami za daleko się posuwają w swoich eksperymentach.

Jak znowu wracamy do kombiaków to co niektóre np. RS6/RS6+ są całkiem szybkie i nic nie muszą udawać w stosunku do sportowej konkurencji :)
A narta sprawdza się pewnie nie tylko w polskich warunkach, pewnie Bobic wiedzialby cos wiecej.



Autor:  michalk [ 19 sty 2012, 18:42 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

A z innej strony, może ktoś napisze coś o wrażeniach z jazdy na fis GS na codzień, da się czy to raczej sztuka dla sztuki?? szczególnie że na SL komórkach kilka osób jeździ na codzień i raczej sobie je chwalili.



Autor:  Raceman [ 19 sty 2012, 21:21 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

Michał GS Fis Atomic 190cm i wiesz co fajna narta , jak dla mnie lepsza od dziadka (Head iGS 181cm) . Podczas jazdy spokój na trasie , pełna precyzja i kontrola oraz stabilność . Brak jakiego kolwiek ząbkowania czy popuszczania na betonie. Na nich narciarz dopiero czuje sie pewnie i nieświadomie rozpędza się do prędkości nieosiągalnych dla ludzi na zwykłych "klepach". Ja polecam w każdym razie.



Autor:  aklim [ 19 sty 2012, 22:59 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

GS są po to , żeby na nich zapierd..... :D
czasem jednak na stokach można zobaczyć narciarzy na przykrótkich gigantkach , co to niby mają udawać SL-ki . Co sądzicie o takiej , chyba kolejnej polskiej , modzie ?



Autor:  michalk [ 19 sty 2012, 23:04 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

Raceman co ty na nich wyczyniach to lekką próbkę widziałem :), ale jak jest z takim sprzętem jak robi się miekko, nierówno i są muldy, jak one się zachowują przy wolniejszej jeździe powiedzmy na luzie?? Racecarver chyba też pomyka na fisowskich salomonach??
Coś mi się kołata po głowie że parę lat temu chyba na KpM była dyskusja co lepsze dłuższa slalomka czy krótsza gigantka nie pamiętam szczegółów ani wniosków z tej dyskusji. Jak dla mnie to chyba trochę pomysł bez sensu, ale może się nie znam :)



Autor:  juice [ 28 sty 2012, 22:29 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

lokiec3 pisze:
Dla mnie odpowiednio długa pierwsza sklepowa GS (minimum wzrost +10) jest nartą uniwersalną. Soczek jak wróci z Kals to pewnie to potwierdzi. Narta krótka slalomowa na dziś dla mnie jest dobra do jazdy z Jasiem i do pewnego rodzaju zabawy i eksperymentów. I w cale nie zasuwam po stoku z prędkością światła. Jedyny problem to wolna jazda - bardzo wolna i wprowadzenie narty do skrętu bez ześlizgu. Jak będzie mi dane w tym sezonie spotkać się jeszcze z Niko to myślę, że to zwojujemy. Może jeszcze minus narty to jej waga (moje są ciężkie) przy krótkim i szybkim przerzucaniu na stromym trzeba mocno odciążać. Trochę roboty z tym jest a i braki techniczne też nie pomagają.
Pozdrawiam.


No i co tu powiedzieć..... :)
Dla mnie jest to narta bardzo stabilna do dużych prędkości w średnich i dużych łukach.
Wspaniale amortyzująca i trzymająca na twardym i oblodzonym.
Nie jest potrzebny do tego idealnie równy stok, może być lekko zmulżony, zryty i nierówny - to często podnosi atrakcyjność jazdy 8-) Natomiast "należy" je również obślizgiwać czy to w skręcie kombinowanym czy tez tam gdzie należy w ogóle. To, że narta jest GS nie oznacza, że trzeba i że musi wszędzie jechać idealny GS.
Przyznam się jednak, że przy tej długości mam jeszcze pewne problemy z dynamiczna i sprawna jazdą po większych muldach. Na krótszych nartach idzie mi to lepiej. Ale cóż, trzeba ćwiczyć.
I choć lubię je bardziej to nie zaspakajają one moich potrzeb i wrażeń z jady na nartach krótkich.

mihumor pisze:
Soczek w Kals mieszka w tej samej chacie co ja bywałem i będe tam też za 3 tygodnie, mam nadzieję, że nie poździera tymi GS-ami tras do kamoli :mrgreen: Inna sprawa, że tam jest większość tras gdzie na GS-ach to śmierć może zaglądać w oczy :mrgreen: Dużo czarnego koloru a jak czerwony to miejscami i na zachętę :mrgreen: Za to ludzi mało więc jest miejsca, żeby dobrze pociągnąć


Raczej nie pozdzierałem, choć minerałki gdzieniegdzie były z powodu jednak ciut małej ilości śniegu na trasach.
Śmierci w oczach nie było, czarne i czerwone bardzo słuszne choć nie przepaście. Jednak raczej nie dla średnio jeżdżących. Wszystkie zaliczone wielokrotnie. Można było faktycznie rozwijać na nich już pierwsze prędkości kosmiczne jeżeli tylko się umiało i chciało. Śnieg bardzo szybki. Tylko gdzieniegdzie jednak trochę brakuje szerokości.

Lokalizacja i kwatera fantastyczna. Żona zachwycona ogólnie. Gdyby jeszcze od strony Kals te 2 stare i wolne kanapy wymienili na nowe to było by już prawie idealnie :D
Ośrodek jak najbardziej do powtórnego wyjazdu.

Informacja dla zainteresowanych dużą ilością tras - nie ma ich. Z podanych 110 pozostaje faktycznie może 40-50 (inaczej niż np. w Nassfeld - Tripolach gdzie 110 daje może 80+)

Dziękuję Michał



Autor:  mihumor [ 28 sty 2012, 23:17 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

To mnie nieco z tymi minerałami zmartwiłeś bo takie coś już tam dwa lata temu przerabiałem. Miejsce fajne, ja już trzeci raz jadę do tej chaty bo miejsce idealne by córkę na nartach stawiać a w wolnych chwilach poszaleć samemu a sama wioska też dosyć klimatyczna. Nie chce mi się niczego innego szukać bo sytuacja życiowa wymusza pewne wybory a mi to na ten moment nawet pasuje. Znajomych tam wzięliśmy rok temu i też się im spodobało więc teraz z nami tam jadą powtórnie.
Te kanapy w Kals istotnie nieco drewniackie, szkoda bo obsługują bardzo fajne trasy
No ale żeby nie było, ze wciąż to samo miejsce "katujemy" to tydzień wcześniej pojeździmy na Katschbergu, co prawda też mam już zaliczony ale dla mojej familii to będzie nowość.



Autor:  juice [ 29 sty 2012, 0:22 ]
Tytuł:  Re: Po co narty GS?

Od strony Kals śniegu najwięcej, środek od góry gondoli czarna i czerwona oraz najwyższa kanapa średnio, najmniej od strony Matrei, tam tez najwięcej ludzi oczywiście.
Nie miałem specjalnych powodów do narzekań, choć i minerałki i przetarcia się trafiały, co jak na Alpy i tą wysokość to dość specyficzne.
W przedostatni dzień przejazdówka od gondoli do Kals było już mocno sponiewierana.

Padało trochę od tego czasu i też ostro śnieżyli, więc możesz mieć lepiej.
Czego i życzę.

Choć według tego to jakieś pandemonium, zniknęło jakieś 0,5 metra śniegu :o
http://www.bergfex.com/matrei/#/matrei/schneebericht/

A z drugiej strony otwarte te wszystkie trasy i niby trasy co ja miałem zamknięte
http://www.gg-resort.at/de/skigebiet/panorama/#

Cuda, cuda :D



Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/