Trochę z nudy i braku innych zajęć wrzucam kilka fotek z wyjazdu na ferie do Bad Kleinkirchheim. Pomimo koncówki stycznia pogoda typowo wiosenna w dzień nawet po +10. Śniegu praktycznie brak, gdyby nie sztuczne naśnieżane na 90% tras to była by kicha. Trasy naśnieżone i przygotowane były perfekcyjnie twarde równe, czasami nawet aż za bardzo twarde. Dużo tras w lesie w cieniu wiec słońce nie robiło im krzywdy. Infrastruktura w ośrodku raczej starsza i wolna, nowsze krzesła i gondola jedynie po stronie st. Oswald. Za to nadrabiają jakością jazdy, trasy długie, solidne, w większości wymagające konkretnej jazdy, zdecydowanie nadają się do sportowej jazdy. Ośrodek raczej dla osób jeżdżących i to dobrze. Trasa Franza Klammera zdecydowanie godna, jedna z najciekawszych i najtrudniejszych tras jeżeli chodzi całość jej konfiguracji na jakich jeździłem do tej pory. Co ciekawe ośrodek praktycznie pusty, w tym terminie była minimalna ilość ludzi!!! Jazda po praktycznie pustych stokach to jednak jest fajna sprawa
Co do samej miejscowości mam mieszane uczucia ogólnie fajnie i jeździło sie super ale byłem widziałem raczej tam nie wrócę ...