Raceman pisze:
Rozpoczynam temat dlatego że dziś zauważyłem że moje leciwe LOWA-y kończą żywot, zastanawiam się nad jakimiś dobrymi butami które można by było wykorzystać na i górach, po nartach i do codziennego człapania. Mam kilka firm na oku (LOWA, Garmont, może Dolomite... ) choć dobrze by było jak by znawca tematu, ktoś z Was podrzucił jeszcze kilka.
Dziękuję.
Dziękuję.
Jest okazja to napiszę - Merrell!
Kupiłem parę niskich trekków, na Vibramie, w 2007(!) roku. Przez pierwsze kilka lat chodziłem w nich 200-300 dni w roku(!), naprawdę podstawowe buty do wszystkiego, prawie jedyne bo wygodne, także do zadań "heavy duty", typu góry, narty, śnieg, las, rower itp. lato, zima itd.
I po tylu latach są całe, w środku trochę podkładki wytarte, poza tym w zasadzie brak większych śladów zużycia - jakość oceniam na rewelacyjną!
Nie wiem czy to firma ogólnie, czy ten akurat model (nie znam nazwy) - ale faktem jest, że ten sam model jest ciągle dostępny za ok. 300 zł w Intersporcie (niedawno widziałem). W 2006 dałem ok. 320 - może to o czymś świadczy
Na fali entuzjazmu chciałem kupić także półbuty Merrell, wziąłęm jednak Cat/Caterpillar - też amerykańskie, ten sam dystrybutor; sprzedawca zapewniał że jakoś powinna być podobna.
Póki co - po roku, chyba najwygodniejsze moje buty w życiu
Z butów górskich/zimowych - mam niezłe Raichle - tak, ta szwajcarska firma ciągle istnieje
Model nad kostkę, na Vibramie, Gore, jakaś skóra - póki co bez zarzutu, ciepłe kiedy trzeba itp., ale jeśli nawet mam je ze 3-4 lata, to uzbierałoby się pewnie nie więcej niż 100 dni, użytkowania w sumie. Dlatego ocena raczej nie jest jeszcze miarodajną Marcin - obserwuj Intersport - oni co jakiś czas, dość często, robią bardzo atrakcyjne wyprzedaże, czy akcje typu "zakupy bez VAT". Gdybyś zadał takie pytanie na spotkaniu w Wiśle - to bym odpowiedział, że właśnie taka akcja jest
W drodze powrotnej z Wisły weszliśmy nawet do Intersportu w Kraku, a kumpel akurat kupował jakiegoś wypasionego Meindla - wtedy "bez VAT" czyli była spora różnica, warto było.