Czy jak mierzyłeś to wszystkie wiązania były ustawione na taki sam rozstaw buta ?

Więc tak , zacznę od butów , zawodniczy but niedość że jest twardszy (ten cały flex rzędu 140 - 150) od sklepowych , węższy, ma cieńszy butek w środku to jeszcze jest bardziej pochylony do przodu. Tzn. nasze golenie są pod ostrzejszym kątem w stosunku do stóp niż w cywilnych butach. A jak wiesz zawodnik utrzymuje z reguły centralną pozycję i w fazie inicjacji ciągnienia łuku całą mocą naciska na jęzory mniej więcej 80% dolnej narty 20% górnej(lub więcej to się dynamicznie zmienia)tak by mieć pewną kontrolę nad swoimi dechami. Jedynie w fazie wyjścia z skrętu czasami siada na tzw piętkach by narty go wystrzeliły do przodu (co wiemy nie zawsze kończy się ustaniem).
I w wiązaniach myślę jest podobnie niskie przody i wysokie tyły wymuszają jak by nie było większy nacisk na jęzor buta i co za tym idzie większe posłuszeństwo, kreatywność narty. Bywa że zawodnik jeździ na butach innej firmy a dechy i wiązania także innej, serwisanci tu dogrywają cały sprzęt by reakcja zawodnika była jak najszybsza, balansują góra dół ale muszą uważać na tzw "wysokość stania nad śniegiem".

Zauważ że 10-20 i 6-17 jedno i drugie wiązanie powinno dobrze trzymać i wypinać odpowiednio np. 20 a drugie np. 6 bo mają taki zakres regulacji. Moim zdaniem tak wielka różnica w sprężynach i mocy ich naciągnięć spowodowało że jedno nie potrzebuje rolki ABS a drugie musi je mieć by wypinać dobrze w wszystkich zakresach skali.