Skimania.com.pl | Forum narciarskie, forum narty, narty forum, narciarstwo, turystyka, żeglarstwo
http://www.skimania.com.pl/

Smarowanie nart domowym sposobem
http://www.skimania.com.pl/smarowanie-nart-domowym-sposobem-t50.html
Strona 1 z 3

Autor:  staszek [ 28 lis 2010, 23:34 ]
Tytuł:  Smarowanie nart domowym sposobem

Jeśli nie mamy specjalistycznego sprzętu do smarowania nart też możemy sami posmarować narty .
Potrzebujemy:
- twardą ekierkę lub linijkę albo kawałek równej pleksi - (aby zedrzeć smar)
- żelazko do prasowania ubrań (najlepiej jakieś stare) - (do rozprowadzenia smaru)
-smar do nart może być uniwersalny np 0/-10
-szczotkę z nylonowym włosem - ( do wyszczotkowania narty)
-gumkę do zapięcia stoperów w wiązaniach

1.zabezpieczamy gumką stopery w wiązaniach
2.kładziemy nartę na stole można pod nią coś podłożyć żeby się nie ruszała lub może ktoś przytrzymać
3.rozgrzewamy żelazko (smar ma się płynnie topić ale ma się nie dymić za mocno )
4.przykładamy smar do żelazka i topimy go na nartę lub pocieramy smarem o żelazko i potem o nartę
5.smar który jest na narcie rozprowadzamy żelazkiem
6.czekamy aż smar ostygnie
7.nadmiar smaru z narty zdzieramy ekierką aż do ślizgu narty
8.szczotkujemy nartę szczotką nylonową
9.odpinamy gumki
10 narty mamy gotowe do jazdy



Autor:  Marucha [ 15 gru 2010, 18:49 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

Witam
Właśnie tak jak Staszek podaje smarowałem sobie narty przez 10 lat. Kolega, który pomógł wybrać mi pierwsze narty pokazał jak to robić - już do pierwszego zjazdu sam je sobie posmarowałem. Najpierw używałem zwykłej parafiny z apteki, później uniwersalnych Toko i z czasem doszedłem do LF Swixa.
Cykliny robiłem z 4mm plexi, żelazko do prasowania, szczotka z supermarketu za parę złotych. Zawodów na tak przygotowanych nartach wygrać się pewnie nie da, ale dla amatora spokojnie wystarczy.
Z czasem warto wymieniać sprzęt na konkretniejszy - dokupywać co roku najpotrzebniejsze rzeczy.
- Praca żelazkiem do smarowania nart jest wygodniejsza i bardziej efektywna - stała, dokładnie regulowana temperatura. Chociaż przy porównaniu okazało się, że całkiem dobrze z tą temperaturą trafiałem - mniej więcej dla ,,tworzyw sztucznych" na pokrętle - trochę mniej dla miękkich smarów, trochę więcej dla twardych, na niskie temperatury.
- Po porównaniu moich cyklin z 5mm Snoli, okazało się, że nie byłem w stanie ich dobrze naostrzyć - nowa bez problemów tnie nawet nierówności ślizgu, a ściąganie smaru jest leciutkie.
- Szczotką z brązu, czy z twardego tworzywa łatwo odsłaniam strukturę ślizgu - zbieram nadmiar smaru. Kiedyś tylko polerowałem to co zostało po cyklinie.
Tylko smar nanoszę inaczej - zamiast kapać roztopionym smarem, nacieram nim najpierw narty na zimno, dopiero potem wtapiam smar żelazkiem.
To można zrobić tylko w miarę miękkimi smarami, które rozsmarowują się poślizgu
Minusy:
-większa pracochłonność - trzeba dokładnie, miejsce w miejsce natrzeć ślizg.
Plusy:
- zużywamy znacznie mniej smaru - jest już rozprowadzony cienką warstwą po ślizgu, żelazkiem tylko wtapiamy ( tutaj oczywiście nie można przesadzić z oszczędnością - za żelazkiem musi zostawać warstwa roztopionego smaru)
- Jest mało odpadów po cyklinowaniu - smaruję w mieszkaniu, więc dla mnie to ważne.
Tutaj prosił bym Staszka, żeby odniósł się do tych moich rewelacji 8-) - ja tak robię, ale nie chciałbym nikogo wprowadzić w błąd.
Pozdrawiam
Mirek



Autor:  nurek1974 [ 15 gru 2010, 20:36 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

Panowie, od tamtego sezonu też się sam bawię w smarowanie w ten sposób, w tym sezonie kupiłem sobie smar w sztyfcie jeszcze nie miałem okazji go użyć czy moglibyście odnieść się, co do tego wynalazku??



Autor:  staszek [ 15 gru 2010, 21:53 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

nurek1974 pisze:
Panowie, od tamtego sezonu też się sam bawię w smarowanie w ten sposób, w tym sezonie kupiłem sobie smar w sztyfcie jeszcze nie miałem okazji go użyć czy moglibyście odnieść się, co do tego wynalazku??


Ja z takich wynalazków to czasem korzystam z różnego rodzaju mydełek i tzw.przyśpieszaczy w spreju



Autor:  mihumor [ 15 gru 2010, 23:31 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

nurek1974 pisze:
Panowie, od tamtego sezonu też się sam bawię w smarowanie w ten sposób, w tym sezonie kupiłem sobie smar w sztyfcie jeszcze nie miałem okazji go użyć czy moglibyście odnieść się, co do tego wynalazku??


Smaru w sztyfcie używam głównie podczas wyjazdu w Alpy lu w domu jak nie mam czasu się bardziej zatroszczyć. Narty idą przed wyjazdem na serwis a już na miejscu każde jeżdżone narty z mojej rodziny ( a jest tego kilka par) codziennie wieczorem przesmarowuje tym ustrojstwem nie skąpiąc smarowidła. Czy to coś daje? Trudno mi powiedzieć, raczej nie szkodzi a na pewno chroni ślizgi troszkę i w warunkach mokrych czy miękkich nieco pomaga. Do smarowania na gorąco ma się to jednak słabo



Autor:  juice [ 18 gru 2010, 0:55 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

mihumor pisze:
nurek1974 pisze:
Panowie, od tamtego sezonu też się sam bawię w smarowanie w ten sposób, w tym sezonie kupiłem sobie smar w sztyfcie jeszcze nie miałem okazji go użyć czy moglibyście odnieść się, co do tego wynalazku??


Smaru w sztyfcie używam głównie podczas wyjazdu w Alpy lu w domu jak nie mam czasu się bardziej zatroszczyć. Narty idą przed wyjazdem na serwis a już na miejscu każde jeżdżone narty z mojej rodziny ( a jest tego kilka par) codziennie wieczorem przesmarowuje tym ustrojstwem nie skąpiąc smarowidła. Czy to coś daje? Trudno mi powiedzieć, raczej nie szkodzi a na pewno chroni ślizgi troszkę i w warunkach mokrych czy miękkich nieco pomaga. Do smarowania na gorąco ma się to jednak słabo


"Coś" daje na pewno :)
2-3 lata temu byłem na stoku z (aż wstyd że tak zapuściłem) "tępymi" ślizgami.
Było trochę mokro i jeżeli narta nie była na krawędzi to dosłownie stawała w miejscu. A wszędzie być nie mogła :D
Facet przy wyciągu miał kawałek zwykłej świeczki. Posmarowałem ślizgi, idealnie nie było oczywiście ale na prawdę o niebo lepiej.



Autor:  nurek1974 [ 18 gru 2010, 9:43 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

juice pisze:
Facet przy wyciągu miał kawałek zwykłej świeczki. Posmarowałem ślizgi, idealnie nie było oczywiście ale na prawdę o niebo lepiej.


to akurat znam z autopsji z ta parafiną w tamtym sezonie oddałem narty do jednego z okolicznych serwisów tylko na smarowanie 10 zeta mnie to kopsneło po przyjeździe na stok okazało się po dwóch zjazdach że narta nie jedzie dosłownie zatrzymywałem się z 20 metrów przed bramkami na spłaszczeniu i dalej już musiałem podchodzić nie powiem jakie słowa poszły pod kątem tego serwisu i czym oni mi te narty nasmarowali ale po wizycie u gościa w wypożyczalni na stoku parafina pomogła jednak czasem stare metody są lepsze i zawsze skuteczne :)



Autor:  Raceman [ 18 gru 2010, 11:15 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

Panowie zasada jest taka że smarujemy zawsze ślizgi, suchy ślizg się utlenia i jest bardziej podatny na uszkodzenia!



Autor:  staszek [ 18 gru 2010, 13:52 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

Niektóre serwisy przeważnie mniejsze smarują narty świeczką albo domieszką parafiny ze świeczką żeby ciąć swoje koszty



Autor:  nurek1974 [ 18 gru 2010, 14:56 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

staszek pisze:
Niektóre serwisy przeważnie mniejsze smarują narty świeczką albo domieszką parafiny ze świeczką żeby ciąć swoje koszty


Chyba tak właśnie jest, bo po takim partackim serwisie zacząłem sam sobie smarować może nie jest to jakieś profesjonalne, ale po wypróbowaniu kilku smarów i wariantów smarowania poczytaniu forum itd. teraz nie mam problemu z jazdą wiem, że narta jest szybka nie łapie śniegu i nie jadę na stok z kotem w worku pojedzie czy nie pojedzie, co do kwestii struktur itd. to jeszcze jestem na takim etapie jazdy, że nie robi mi to większej różnicy czy ona tam jest czy nie



Autor:  mihumor [ 25 gru 2010, 0:45 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

Jako, że Mikołaj obdarowal mnie takim maluteńkim żelazkiem Briko to chyba będę drązył ten temat i robił różne próby :D Na razie jakiś smar musze zakupić coby się pobawić próbnie - jakaś podpowiedź?



Autor:  Marucha [ 25 gru 2010, 12:08 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

Witam
Przez parę lat używałem czegoś takiego http://allegro.pl/toko-smar-do-nart-s3-wax-mix-od-0-do-10-c-120-g-i1368947303.html i byłem całkiem zadowolony. Inne firmy też robią coś takiego - może Staszek napisze co najlepiej się sprawdza. Teraz używam zestawu LF Swixa - wydaje mi się, że czuję różnicę 8-) , ale jest naprawdę niewielka i w amatorskiej jeździe mało istotna.
Pozdrawiam
Mirek



Autor:  staszek [ 25 gru 2010, 14:51 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

To Toko co dałeś w linku spokojnie może być , my stosujemy do treningów smar Holmenkol hydrocarbon racing wax red -4/-14 lub żółty 0/-4,również stosuję ten red -4/-14 smar na narty zjazdowe bardzo dobrze się sprawdza czasem jak jest ciepło ale bardzo rzadko smaruje trochę cieplejszym 0/-4 bodajże . Są na Allegro różne smary jakieś wynalazki po 4 zł albo zestawy za 10 zł :lol: to już lepiej zainwestować w tedy w świeczkę i zawsze potem jak prądu nie ma można odpalić



Autor:  mihumor [ 25 gru 2010, 17:43 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

A taki smar SWIX CH7, będzie ok czy też pozostać na początek przy tym zestawie z TOKO:
http://allegro.pl/smar-na-goraco-do-
nart-2-8c-180g-ch7-swix-i1380055699.

Do tego szczotka - kupić taką z włosiem miękim czy też twardym (obie?)
No i cyklina- jakie znaczenie ma jej grubość, czy taka 3mm wystarczy czy może lepiej dodać kilka zł i kupić 5mm grubą?



Autor:  Marucha [ 25 gru 2010, 18:08 ]
Tytuł:  Re: Smarowanie nart domowym sposobem

Swix przy smarach podaje temperaturę powietrza. Pasowało by dokupić jeszcze CH 8 i CH 6 - w zestawie jest jeszcze 10 i 4. Toko podaje temperaturę śniegu - zestaw który linkowałem pasuje do większości warunków.
Twarde szczotki są do usuwania nadmiaru smaru(po cyklinie) i odsłaniania struktury ślizgu, miękkie do polerowania.
Zdecydowanie lepiej dołożyć parę złotych na grubą cyklinę - nie wygina się - praca jest wygodniejsza i dokładniejsza.



Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/