Skimania.com.pl | Forum narciarskie, forum narty, narty forum, narciarstwo, turystyka, żeglarstwo
http://www.skimania.com.pl/

Nowa moda - czapki na stokach.
http://www.skimania.com.pl/nowa-moda-czapki-na-stokach-t1960.html
Strona 1 z 2

Autor:  Raceman [ 02 kwie 2014, 14:31 ]
Tytuł:  Nowa moda - czapki na stokach.

Ze zgrozą obserwuję nową modę - czapki.
Czapki są piękne różnokolorowe, fikuśne, małe, duże wszystko fajnie tylko że ludziska je stosują na stoku do jazdy na nartach.
Ja jednak jestem przeciwny temu bo podążanie ślepo za modą może mieć tragiczne następstwa.
Pomimo że moda wchodzi ostro z czapkami to ja używam czapki po jeździe a nie w czasie.



Autor:  lopatka [ 02 kwie 2014, 16:01 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Marcin, dla mnie kaski to nowa moda. Kiedyś jeździło się w czapkach. Nawet w PS jeździło się w czapkach z wyjątkiem SG i DH.
Sam jeżdżę w kasku, ale to dlatego, że w czapce mnie głowa swędzi, no i dlatego, że kamerka i gogle lepiej trzyma się na kasku. Ostatnio w Zillertall najchętniej jeździłbym z gołą głową ale mnie guma od gogli gniecie w czachę więc w kasku było wygodniej.



Autor:  Raceman [ 02 kwie 2014, 17:06 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Mariusz oczywiście jeśli jest ciepło to bez lepiej ale mimo wszystko zdrowy rozsądek przemawia za garnkiem. Nie chciał bym mieć ściągniętego skalpu z głowy krawędzią narty od gościa który został poniesiony.



Autor:  lopatka [ 02 kwie 2014, 21:02 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

No tak ale piszesz, że jest moda na czapki, a ja uważam, że moda jest na kaski. Naprawdę teraz, rzadko kto jeździ bez. Co do unikania skalpu, to ja najpierw patrzę kto stoi na górze i jak widzę, że odważny to czekam, aż sobie pojedzie. Ostatniego dnia podczas powrotu z HFugen była właśnie taka grupa. Czesi chyba... Jechali niby fun, niby jakieś skoki na garbach ale ogólnie to łamagi takie jak ja tylko bardziej odważne. Puściliśmy ich przodem, niech se pędzą :). Trzeba uważać bo w razie czego kask niewiele pomoże.
Inny sposób to być najszybszym na stoku ale mnie ten sposób nie dotyczy ;).



Autor:  aklim [ 02 kwie 2014, 22:50 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

moda czy nie moda
każdy ma swój rozum i jeździ w czym mu się podoba ;)
poza dzieciakami na stoku ,dla których kask jest obowiązkowy , cała reszta , moim zdaniem ,niech jeździ w czym chce . Jestem przeciwnikiem jakiejś jedynie słusznej opcji w tym temacie.



Autor:  Raceman [ 03 kwie 2014, 10:45 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

A ja jednak twardo stoję za kaskami.



Autor:  mareknot [ 03 kwie 2014, 11:31 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

:mrgreen: A ja proponuję nowy sport: polowanie na czapeczkę.
Jedziesz za klientem, podjeżdżasz, zrywasz i wioooooo! Masz skalp! Kto ustrzeli więcej wygrywa. Zakładamy stronę i ranking! :mrgreen: :lol: :lol: :lol:

A tak całkiem poważnie. Kto nie myśli o sobie, to źle myśli. Kaski naprawdę mogą pomóc w przypadku uderzenia w łepetynę.



Autor:  aklim [ 03 kwie 2014, 14:19 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

żeby była jasność :
jestem zwolennikiem jazdy w kasku , ale nie lubię jak , w sumie błahe rzeczy , próbuje się na siłę regulować jakimiś wydumanymi przepisami . Jak komuś pasuje jeździć w czapeczce to niech sobie jeździ , jego głowa , jego wybór , a co mi do tego .



Autor:  gajowy01 [ 03 kwie 2014, 23:56 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Raceman pisze:
A ja jednak twardo stoję za kaskami.


No to stój :) ale daj ludziom wybierać wg własnego zdania i rozumu :)
Ok, możemy propagować (delikatnie) ale nie zmuszajmy :)

Tak przy okazji - z moich danych wynika że im wyższe góry tym mniej regulacji, także "kaskowych".

Kiedyś to zebrałem, publikowałem na skiforum, ale że gotowe to powtórzę, przekleję w całości - może się komuś przydać, chyba dalej nic się nie zmieniło od tych paru lat, pewnie by coś było słychać.


***

Podaję za tą stroną - info z sezonu 09/10, ale nie słyszałem, żeby się gdzieś coś zmieniło (poza PL) ...?

Francja - nie ma obowiązku kasków
Szwajcaria - nie ma obowiązku kasków

Austria, kraje związkowe:
Tyrol - nie ma obowiązku kasków
Vorarlberg - nie ma obowiązku kasków

Salzburg - od 10.2009 obowiązek kasków dla dzieci do 15 lat
Karyntia - od 10.2009 obowiązek kasków dla dzieci do 15 lat
Górna Austria - od 20.03.2009 obowiązek kasków dla dzieci do 15 lat
Burgenland - od 10.2009 obowiązek kasków dla dzieci do 15 lat

Włochy - od 2005 obowiązek kasków dla dzieci do 14 lat (to chyba jest nie do końca prawda bo inne przepisy są w Dolomiti Superski, a inne np. w Lombardii o ile kojarzę...?)

Chorwacja - obowiązek kasków dla dzieci do 14 lat
Słowenia - obowiązek kasków dla dzieci do 14 lat

***
Hala na Litwie - powszechny obowiązek kasku, Bukowel (UA) to samo (tak?)

***
No i nie mogę oprzeć się refleksji, że tam gdzie większe góry, dłuższa historia i kultura narciarska - tym mniej ograniczeń i przepisów :)
...no niech będzie że to tylko zapał neofitów, typu górale litewscy czy bojkowsko-huculscy ;)
...a z innej beczki - jakikolwiek przepis w Burgenlandzie to żart - to jedyny z ośmiu landów w AT, w którym nie ma żadnego wyciągu :)

***
Update: warto sprawdzać to przed wyjazdem, na stronach ośrodków są takie informacje - Lombardia może mieć inaczej niż Trydent, ale Superski może mieć jeszcze inny wewnętrzny regulamin, itd.



Autor:  Raceman [ 04 kwie 2014, 10:21 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Jasne niech każdy jeździ wg. swojego uznania. Co do wyjazdów które ja organizuję to zastrzegam sobie kaski obowiązkowo.



Autor:  gajowy01 [ 04 kwie 2014, 11:01 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Raceman pisze:
Jasne niech każdy jeździ wg. swojego uznania. Co do wyjazdów które ja organizuję to zastrzegam sobie kaski obowiązkowo.


Ja,owszem, zalecam - ale bardziej namawiam na inne rzeczy, jak rozsądek, poprawę umiejętności, umiar - np. czasem zwracam uwagę "nie ścigamy się między sobą", ot proste i oczywiste :)
Do tego ubezpieczenie oczywiście, ale takie z którego NIE skorzystamy. Jedno drugiego i trzeciego nie wyklucza oczywiście, także kasku, ale w praktyce 99% kask akurat ma, z innymi rzeczami bywa różnie.

Więcej zagrożeń widzę w fakcie, że jak ludzie widzą fajne, szerokie stoki alpejskie, często puste, wielkie góry itd. - to może ich ponieść a rozsądek może pójść na bok na chwilę ...mam niestety jeden przypadek ostatnio, tylko jeden ale ...w sumie o jeden za dużo.
BTW. chłop nie miał kasku akurat, ale nogę sobie rozciął :) ... można by nawet pożartować na ten temat bo to był przykład prostej głupoty, ale sprawa dość poważna, bo śmigło, szpital itd. Przede wszystkim jednak to była brawura, nadmierna prędkość w stosunku do umiejętności itp. - słońce zaświeciło w Sillian i te szerokie pola korciły - jednak okazało się, że przy dużych prędkościach inni pojawiają się blisko jakby znikąd, w ułaku, sekundy, no i zderzenie. OK, mniejsza o szczegóły. Jakiś miesiąc mija, chłop się kuruje ciągle, ubezpieczenia zapłaciło za wszystko bez problemu.

A tak luźniej: Ty, a ten twój orzeszek to spełnia jakieś normy w ogóle? :) Jakiś taki mały cieńtki, i dziwny ;)
...hłe hłe.
Normy jeszcze trzeba ludziom sprawdzać, czy spełniają, ale ten twój nie wygląda ;) :) :)




Załączniki:
DSCN5124.JPG
DSCN5124.JPG [ 226.38 KiB | Przeglądany 2078 razy ]

Autor:  Raceman [ 04 kwie 2014, 11:13 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Ale co Krzysiek mam Ci wkleić fotkę certyfikatu który jest naklejony z tyłu kasku firmy SH+?
Kask jest to wersja slalomowa więc dlatego taki mały nie obszerny.
Nie dyskutujemy tu o rozwadze, umiejętnościach, kulturze ludu narciarskiego, rzecz dotyczy nowej mody "czapkowej" która może się podobać jak najbardziej ale ja osobiście uważam że czapki na stoku wśród jeżdżących to powrót do przeszłości i niekoniecznie dobry powrót.

sp. z drugiej strony mój orzeszek i Twój festyn... ;) :mrgreen: :mrgreen:



Autor:  lopatka [ 04 kwie 2014, 11:44 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Krzyśku, Marcin to ma teraz inny garnek :). Całkiem zawodowy.

Co do samych kasków, to one chronią przed urazami czaszki ale nie mózgu. Kask uderza w przeszkodę, czaszka w kask, a mózg w czaszkę. W kasku jest za mało wyściółki. Grubość wyściółki powinna być około 15 cm aby było bezpiecznie ale w takim kasku nie dałoby się jeździć. Zwróćcie uwagę w jakim kasku jeździ Ted Ligety :).
Obrazek
W moim kasku wyściółki jest może z centymetr i służy ona raczej wygodzie niż amortyzacji.
Śmiertelne przypadki na nartach to głównie połamanie kręgosłupa i problemy z płucami (zapadnięcia i przebicia żebrami) oraz zawały. 2 lata temu Sara Burke zginęła na treningu w wyniku urazów głowy i kask jej w żaden sposób nie pomógł.
Dla mnie skuteczność kasku jest dużo dużo mniejsza od zdrowego rozsądku. Jeżdżę w kasku bo jest mi w nim wygodniej ale nie czuję się przez to w ogóle bardziej bezpieczny.



Autor:  gajowy01 [ 04 kwie 2014, 11:50 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Raceman pisze:
Ale co Krzysiek mam Ci wkleić fotkę certyfikatu który jest naklejony z tyłu kasku firmy SH+?
Kask jest to wersja slalomowa więc dlatego taki mały nie obszerny.


...dawaj certyfikat ;) :) ...dobra, żartowałem :)

OK, no przecież wiem, że to jakiś SL, ale jest taki "odmienny".
Skoro jest cienki to pewnie chroni od tyczki, przecięcia, ale nie amortyzuje ...z resztą - Łopatka ujął sedno we wcześniejszym poście.

Raceman pisze:
Nie dyskutujemy tu o rozwadze, umiejętnościach, kulturze ludu narciarskiego, rzecz dotyczy nowej mody "czapkowej" która może się podobać jak najbardziej ale ja osobiście uważam że czapki na stoku wśród jeżdżących to powrót do przeszłości i niekoniecznie dobry powrót.


...ale właśnie powinniśmy raczej gadać o umiejętnościach i rozwadze- kask się przydaje, OK, nie ma sporu - ale nie zastąpi innych ważnych rzeczy. Często dyskusje kaskowe, a na ogół są burzliwe na forach :) są jednak tematem zastępczym.
I istota sporo nie jest taka, czy potrzebny czy nie, tylko czy nakazywać czy nie - dla mnie nie (to drugie).

Jeśli mamy myśleć nakazowo (ja stanowczo nie) to idźmy dalej - nakazujmy żółwie, protektory itp. - Ty, Marcin masz, ja od pewnego czasu też - bo uważam, że może mi się przydać, ale nikogo nie chcę zmuszać, po prostu :)

lopatka pisze:
Krzyśku, Marcin to ma teraz inny garnek :). Całkiem zawodowy.


O! to niech ujawni :) NIe widziałem.
Marcin - co tam masz nowego :)

lopatka pisze:
(...)
Dla mnie skuteczność kasku jest dużo dużo mniejsza od zdrowego rozsądku.


I pod tym się podpisuję wszystkimi kończynami! :)

***
A co do czapek, coraz mniej ludzi jeździ w czapkach - ale widzę je jednak, np. tamtejsi instruktorzy, zwłaszcza z początkującymi czy dziećmi jeżdżą w czapkach - dlaczego? Oczywiste jak dla mnie :) Ostatnio mam fajnie wentylowany kask, więc więcej słońca w nim znoszę - ale jak stawiałem na nartach od zera ludzi, to nie ma mowy, chyba że jest duży mróz, to bywa całkiem ciężka fizyczna praca - pot się leje.

Oprócz tego całą masę ludzi ostatnio w Ischgl czy Sölden widziałem w ogóle bez nakrycia głowy, żadnego - pewnie tak lubią, ja bym się bał choćby udaru słonecznego, ale to już inna sprawa.

Poza tym ja lubię jeździć np. w bandanie, w czapce czasem też - a co? zwłaszcza na wiosnę :)
...albo jak mi kask ukradną (ub. sezon) :/




Załączniki:
DSCN3583.JPG
DSCN3583.JPG [ 231.94 KiB | Przeglądany 2072 razy ]

Autor:  Raceman [ 04 kwie 2014, 12:21 ]
Tytuł:  Re: Nowa moda - czapki na stokach.

Hahahahahaaa!!!! Nie no Krzysiek ..... heheheeeee .
Dziękuję Ci, od rana mam nie za dobry humor ale Twoja fota "zrywa majty" hehehe.



Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/