Do odstąpienia 4-6 osobowy apartament w centrum Fiss, 200 m od dolnych stacji gondoli. Jednym słowem sam środek SFL. Trudno o lepszą miejscówkę
Opis miejscówki: http://www.apart-central.com/apart-central.html
Opis apartamentu http://www.apart-central.com/appartements-preise/unsere-appartements.html (apartament nr 2)
Rzut mieszkania w załączniku.
W skrócie:
- 2 oddzielne sypialnie
- salon mogący stanowić 3 sypialnię
- w pełni wyposażona kuchnia
- w cenie ręczniki, pościel etc...
Koszty:
- 95 Euro za apartament przy obłożeniu 4 osobowym (665 Euro za cały pobyt i cały apartament)
- 65 Euro sprzątanie
- klimatyczne wg aktualnej stawki (w zeszłym sezonie 2,60 Euro za osobodobę)
Łącznie na osobę wychodziłoby 200,70 Euro za cały tydzień (ze sprzątaniem i kurtaxem).
Najlepszą dla nas opcją będzie przejęcie rezerwacji w całości, zwłaszcza że lokalizacja jest niczego sobie i że za te pieniądze trudno cokolwiek znaleźć w samym Fiss.
Jeżeli nie znajdzie się nikt chętny na cały apartament, to liczymy na to, że może choć 2 osoby skuszą się na wspólny wyjazd z nami. W takiej sytuacji osoby które do nas dołączą będą musiały zapłacić jedynie po 150,70 Euro za cały pobyt (bez skipassu), bowiem znajomi, którzy zrezygnowali zapłacili już swoją część zaliczki (100 E) i są pogodzeni z jej utratą.
Dodam, że pobyt przypada w okresie schneestart co oznacza, że karnet na 6 dni kosztuje tylko 135 Euro.
Apartament został zarezerwowany ponad rok temu. Kiedy na początku grudnia 2014 roku okazało się że w SFL śniegu nie ma i ośrodek przesuwa otwarcie, zaczęliśmy z gospodarzem rozmawiać o rezygnacji z rezerwacji. Wpłaciliśmy wcześniej 200 Euro kaucji więc było dla nas oczywiste, że kaucja przepada i sprawa z czapki.
Gospodarz zaczął domagać się jednak zapłaty 90 % ceny pobytu powołując się na austiackie przepisy dotyczące wykonywania usług hotelowych. Nastąpiła mailowa przepychanka, w której było powołanych mnóstwo przepisów zarówno polskich, austriackich jak i unijnych, a naszym koronnym argumentem było to że przed zrobieniem rezerwacji gospodarz w żaden sposób nie powoływał się na jakiekowiek zasady dotyczące kosztów rezygnacji (teraz już wrzucił przepisy o usługach hotelowych do formularza rezerwacji).
Skończyło się na tym że zaproponował na 4 opcje:
1) nie przyjeżdżamy i wtedy nas pozywa o 90 % ceny pobytu
2) przyjeżdżamy i siedzimy tydzień na kwaterze bo śniegu nie ma
3) przyjeżdżamy w marcu 2015 roku i wtedy wykorzystujemy rezerwację
4) przyjeżdżamy w grudniu 2015 roku
Napisaliśmy jednozdaniowego maila, że dziękujemy za wybór i że z tych 4 opcji wybieramy nr 4
On odpisał że w takim razie się cieszy i zapytał jaki termin nam pasuje w 2015 roku i czy może to być 12-19 grudnia.
Na to już nie odpisaliśmy, a nawet tego nie przeczytaliśmy.
Potem wszyscy o sprawie zapomnieli, było ponad 11 miesięcy ciszy, a w zeszłym tygodniu dostaję maila od gospodarza, że nasza rezerwacja jest aktualna i że bardzo się cieszy na nasze przybycie w dniu 12 grudnia.
Nikt tego terminu nie potwierdzał więc powstał mały zonk. Dodatkowo kupiłem w międzyczasie SSSC, a dwie osoby z naszej ekipy zdążyły się wypisać.
| Załączniki: |
 plan.jpg [ 115.87 KiB | Przeglądany 3566 razy ] |
(na szczęście)