Skimania.com.pl | Forum narciarskie, forum narty, narty forum, narciarstwo, turystyka, żeglarstwo http://www.skimania.com.pl/ |
|
Tyrol - styczeń, luty, marzec, Kraków, Gdynia, ew. szkolenie http://www.skimania.com.pl/tyrol-styczen-luty-marzec-krakow-gdynia-ew-szkolenie-t1487-30.html |
Strona 3 z 3 |
Autor: | gajowy01 [ 06 maja 2013, 9:19 ] |
Tytuł: | Re: Tyrol - styczeń, luty, marzec, Kraków, Gdynia, ew. szkol |
ravick97 pisze: misal pisze: W Stubai'u spotkanie na szczycie też się odbyło :) Krzychu coś Ci kurta wyblakła, no chyba że "oranje hoop" :lol: ps. zazdroszczę Wam tej majówki "Beware of the Dutch" ;) takich napisów parę widziałem, na koszulkach itp. - zwłaszcza na Piztusiu, ale wszędzie ich pełno :) Może najmniej na Stubaiu gdzie, wydaje się, że wszyscy nauczyli się mówić po polsku ostatnio :) Skoro więc foto zrobione na Stubaierze to raczej nie chodzi o moją mimikrę (nawet nie wiem jak jest "na zdrowie" po niderlandzku), tylko może tylko moja kurtka pożółkła nieco z zazdrości że inni zostają dłużej, a ja (my) musimy już wracać za parę chwil :) :) Generalnie to moja kurtka dalej czerwona, wszystko z nią w porządku - czasem nawet bardzo dobrze się miewała (vide foto) :) Załącznik: DSCN6044 copy.jpg [ 154.45 KiB | Przeglądany 989 razy ] *** Zapraszam na finał sezonu (nie lubię słowa koniec ;) ) 10-13.05 (ew. 11-14.05) - 4 dni jazdy (raczej ten pierwszy czyli wyjazd w czwartek wieczorem, jazda od piątku do poniedziałku) Program: Pitztal - 2 dni + Kaunertal,, Stubai, może Tux - jakieś safari, min. 2, może nawet 3 miejsca - zależnie od warunków pogodowo-śniegowych, ilości wyciągów/tras itp. Zapraszam, mam miejsca - sezonówkę trzeba dojeździć, ostatnia okazja żeby wykorzystać vouchery na tyrolskie lodowce :) Co do warunków - raczej nie mam wątpliwości. Ostatnio śniegu nie brakowało, a na najbliższy weekend ma się wyraźnie ochłodzić w Alpach. PS. Był czas i na jazdę i na "poważne" rozmowy :) Stubaier chodził prawie cały, Piztuś 100%, wcześniej w Ischgl jakieś 170 km tras- choć tam niżej jest. |
Autor: | gajowy01 [ 22 lip 2013, 22:53 ] |
Tytuł: | Re: Tyrol - styczeń, luty, marzec, Kraków, Gdynia, ew. szkol |
Pomyślałem, że może ktoś zatęsknił już za widokami zimowych gór, śnieżnych pól i szumem wiatru. Uuups, tego ostatniego nie mam jak pokazać, ale inne owszem mogę spróbować przypomnieć :) Wrzuciłem więc coś do galerii, dorzucam też krótką relację. Najłatwiej mi było relacje zacząć od końca - czyli od ostatniego wyjazdu, od "finału" sezonu ...nie lubię słowa "koniec" ;) 10-13.05.2013, ski-safari po 3 lodowcach: Tux, Pitztal x2, Stubai. Program bogaty jak na 4 dni, akurat taki z różnych względów - głównie ze względu na chęć wykorzystania wspomnianych wcześniej voucherów. Ogólnie - warunki całkiem zimowe - było trochę opadów śniegu ale i pełne słońce. Do tego wszędzie bezludnie - trasy puste, przy rewelacyjnych śniegowych warunkach. 1. Na Hintertuxie (10.05.2013) zima w pełni, górą padający śnieg, warunki b. dobre, w najniższych partiach mokro. Otwarty prawie cały ośrodek (poza Tuxerjoch), u góry czyli większość ośrodka - b. dobrze, poniżej Fernerhaus warunki jak... na zamkniętej Goryczkowej pod koniec sezonu, czyli tylko dla twardzieli ;) Zamknęli zresztą tę trasę 3 dni później Z racji mglistej pogody nie bardzo było co fotografować, ale jeździć się dało całkiem OK. ...ale potem było już tylko lepiej :) 2. 2 dni na Piztalerze (11-12.05.2013) - to były ostatnie dwa dni działania ośrodka w tym sezonie, ale wszystko czynne. Pogoda zmienna (jw. na foto), chwilami trochę mgliście czy pochmurnie, trochę opadów śniegu, ale jazda OK, trasy puste, ludzi całkiem brak; za to chwilami dla odmiany słonecznie i mroźnie - ogólnie bajkowo (fotki niżej) :) Miła i tania kwaterka - blisko lodowca - ale paradoksalnie wcale nie było tak łatwo bo część gospodarzy skończyła sezon, wyjechała na wakacje czy coś? :) Załącznik: DSCN6230.JPG [ 146.8 KiB | Przeglądany 926 razy ] 3. Ostatni dzień (13.05) to Stubai - do ostatniej chwili rozważaliśmy Kaunertal, ale tam było mało tras otwartych - na Stubaiu znacznie więcej. Jedyna wątpliwość dotyczyła wiatru, czy Stubai będzie chodził - prognozy były niejasne. Ostatecznie po dodzwonieniu się na Stubaia przed 8 rano wybrałem właśnie te stubajskie nudy ;) Kaunertal został więc dla mnie dalej "terra incognita", jakieś vouchery się zmarnowały (ale poszły inne). No ale jak zareagować inaczej jak się słyszy w słuchawce info: "świeci słońce, u góry -10 st.C (!), wszystko czynne". No nie wszystko było czynne ale duża część ośrodka, może nawet 60%. Na miejscu podjazd do góry pod same kasy, oszronione drzewa wokół, u góry trasy po niewielkim świeżym opadzie (ratrakowali w ciągu dnia!), narciarzy na stokach jakieś ...kilkadziesiąt sztuk w sumie :) Gdyby ktoś się kiedyś, w przyszłości zastanawiał, jak to wygląda, i czy ma sens - to tak, w maju można świetnie pojeździć :) Więcej zdjęć pod linkiem: mała galeria - kilkanaście zdjęć, niestety od tyłu - bo tu jakoś dziwnie się ładują :) gallery/album.php?album_id=55 Pierwsze 9 szt. to Stubaier, drugie 9 to Pitztaler. Na Hintertuxa szkoda mnożyć bity - bo pogoda średnia była, więc i fotki takie sobie. |
Autor: | gajowy01 [ 27 lip 2013, 18:22 ] |
Tytuł: | Re: Tyrol - styczeń, luty, marzec, Kraków, Gdynia, ew. szkol |
Za oknem coś ok. 35 stopni C. - może te kolejne śnieżne fotki przyniosą jakieś ukojenie ;) Temat: majówka - 6 dni jazdy (27.04-02.05) Program - miało być 3xIschgl + 3xStubai ...wyszło ciut inaczej :) Plany na majówkę były różne - przez cały sezon najbardziej prawdopodobna była wersja Obergurgl-Hochgurgl + Sölden, ale nie dało się jej zrobić z sensem. Gurgle chodziły do 28.04, w dodatku tylko w połowie od 22.04; a w Sölden kilka dni przed majówką wyłączyli gondole z dołu :/ Stanęło więc na innym wariancie - jw. Ischgl niestety chodziło tylko do 1.05, dodatkowo 30.04 był koncert Deep Purple na finał sezonu, w centrum Idalp, u góry, na 2320 m n.p.m. :) Samo w sobie to nie byłoby takie złe gdyby nie konieczna dopłata rzędu kilkudziesięciu euro "od łebka". Dlatego konieczne były przenosiny -> na Stubai - niezłe miejsce, jak na lodowce spore, wiadomo, że sporo znajomych (także), a do tego parę voucherów do wykorzystania - co oczywiście miało wyraźny i korzystny wpływ na koszty. 27-29.04 - 3 dni w Ischgl: - warunki niezłe, niżej trochę miękko, wyżej OK, pogoda w kratkę - ale wszystko do przyjęcia. - czynne jakieś 3/4 ośrodka (?) - z 230 km tras zostało naprawdę dostatecznie dużo do jazdy - ludzi raczej mało, co akurat w Ischgl nie jest oczywiste ;) 30.04 to miał być pierwszy dzień na Stubaiu - jednak to pogoda rozdała karty. Kisiło się niepewnie już od dwóch dni, rano Stubai całkiem stał z powodu wiatru, więc po "mglistych" komunikatach i konsultacji z nieocenionym "prawie miejscowym" Misalem, obróciliśmy się na pięcie i pognaliśmy do Pitztal. BTW - o ile pamiętam w tym samym dniu Misal kooperował z MichalemK na Kaunertalu :) Pitzuś jak zwykle niezawodny - trasy puste, świetny śnieg, pogoda rano słoneczna, po południu nieco się zachmurzyło. Załącznik: DSCN5953.JPG [ 136.48 KiB | Przeglądany 884 razy ] Załącznik: DSCN5966.JPG [ 176.75 KiB | Przeglądany 884 razy ] Pozostałe 2 dni udało się już spędzić na Stubaiu. - 1.05 jeszcze sporo ludzi, tam niestety tak bywa - to nie jest za dobre miejsce na popularne weekendy, a 1 maja to święto także dla DE i AT - 2.05 już luz, fajne, przestronnie, ...i prawie tylko po polsku :) o ile wiem to tak już było do końca tygodnia - co najważniejsze - prawie cały ośrodek czynny - od jakiś 2 sezonów zauważyli że Polacy mają nieco inny ten weekend majowy, dłuższy ze względu na 3 maja - i nie wyłączają nic po 1 maja aż do końca tygodnia. - śniegu jak wszędzie ciągle moc - i trasowo, i trochę pozatrasowo, ogólnie pięknie :) Nieco więcej foto jest tu, na FB (wszystko dostępne bez konta, logowania itp.) https://www.facebook.com/media/set/?set ... 817&type=3 Jeszcze jedno - kiedy jak kiedy ale na majówce to nas widać - nas, znaczy rodaków. Momentami zadawałem sobie pytanie czy wszyscy Tyrolczycy nauczyli się mówić po polsku, czy co? ;) Na ogól tak nie ma, ale w ten "turbo weekend" w każdym z tych 3 miejsc spotykałem całkiem sporo znajomych, żeby nie powiedzieć mnóstwo :) Do tego głównie z forów - różnych, z oczywistą przewagą SF. Napisałem to już na SF, i powtórzę: niech się schowają wszelcy "poważni" tour-operatorzy, to głównie fora rządziły :) Do tego masa szkółek i innych "trenujących" z różnych stron Polski, z przewagą stołecznych, ...ale to już osobny temat ;) Jeszcze mała próbka - kolejna grupka, akurat "urodzinowa" z Ischgl, ...i sympatyczna :) |
Autor: | michalk [ 27 lip 2013, 18:34 ] |
Tytuł: | Re: Tyrol - styczeń, luty, marzec, Kraków, Gdynia, ew. szkol |
gajowy01 pisze: BTW - o ile pamiętam w tym samym dniu Misal kooperował z MichalemK na Kaunertalu - pamięć Cię nie myli! na Kaun wtedy było tak samo rano ładnie słonko, po południu mgła momentami całkiem konkretna na przełęczy to zasadzie było widać przysłowiowego ch... potem chmury trochę deszczu ale jazda całkiem całkiem udana Misal szalał z deskami raz GS raz SL |
Autor: | misal [ 28 lip 2013, 0:33 ] |
Tytuł: | Re: Tyrol - styczeń, luty, marzec, Kraków, Gdynia, ew. szkol |
Z taką pewną nieśmiałością już odliczam Już za parę miesięcy {4 }, już za miesięcy parę Ale wiecie co ...... Za 2 miechy planuję obóz kondycyjny pod Tatrami z upalnego Mazowsza pzdr misal |
Strona 3 z 3 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |