Skimania.com.pl | Forum narciarskie, forum narty, narty forum, narciarstwo, turystyka, żeglarstwo
http://www.skimania.com.pl/

w Alpy smolotem (i nie tylko)
http://www.skimania.com.pl/w-alpy-smolotem-i-nie-tylko-t1122.html
Strona 1 z 1

Autor:  ravick97 [ 30 mar 2012, 16:22 ]
Tytuł:  w Alpy smolotem (i nie tylko)

Szczerze powiedziawszy nie planowałem wypadu w Alpy samolotem, tym bardziej do "nieodległej" Austrii, podobnie jak i nie myślałem o wypadzie na narty do Solden, które do tej pory kojarzyło mi się głównie z marketingowym blichtrem i apreski wyglądającym z każdego zaułka i spod każdego płatka śniegu. No ale, że nigdy nie mówię nigdy, tylko "może kiedyś" więc spontaniczna propozycja wylotu z Krakowa do doliny Oetztal szybko zyskała moją sympatię.

A więc parę faktów co można i jak to wychodzi czasowo "by plane":
Wyjazd Kraków-Dom 5:30, wylot do Monachium 6:45 na miejscu 8:10 - tu pożyczenie samochodu i kierunek południe. 12:30 Solden - słowem 7 godzin na dotarcie do celu w tym 1:20 lotu i 3,5h jazdy. Taka sama podróż odbyta autkiem to 11 godzin - a więc 4 godziny do przodu w jedną stronę i kompletny brak zmęczenia.

Co do pakowania się, to ja leciałem "Luftwaffe" - bagaż bezpłatny do 23kg + podręczny + jedna para nart za free. Podobno niedługo mają wprowadzić coś takiego jak bagaż sportowy, na który ma się składać: narty, torba z butami, kijki, kask - niby to samo, ale zawsze więcej można będzie zabrać do bagażu głównego :) .

ps. a co do samego Solden (oczywiście w sensie narciarskim) to polecam - można się wyjeździć, szczególnie jak ktoś się puszcza z samego lodowca na dół do miejscowości. Trasy czarne to głównie ścianki o różnej długości, ale powalczyć na nich także się da :) .



Autor:  gajowy01 [ 30 mar 2012, 17:09 ]
Tytuł:  Re: w Alpy smolotem (i nie tylko)

Napisz coś jeszcze o kosztach, i jak wyglądał plan powrotu, czasowo.
Skoro dopiero 12.30 na miejscu to dzień prawie stracony, dlatego te 7 godz. podróży to takie trochę "dyskusyjne" :) Chodzi mi o kontekst czas/narty, czyli proporcje podróży, pobytu do narciarstwa właściwego :)

A swoją drogą Sölden fajne, narciarsko całkiem solidne - ale przecież nie jedyne, i nie najlepsze - tyle, że mocne marketingowo, wylansowane.



Autor:  misal [ 30 mar 2012, 17:21 ]
Tytuł:  Re: w Alpy smolotem (i nie tylko)

Maciek,

Gdzie mieszkałeś ? Sam organizowałeś wyjazd czy przez jakieś biuro ?

Opinię o Soelden i dolinie Oetz całkowicie podzielam ;)


Jak z powrotem ?

Kolega kiedyś się tez tak wybrał do doliny Paznau (Ischgl i okolice). Powiedział, że nigdy więcej.

Korki pod Kufstein, Rosenheim i na obwodnicy Monachium. Już dzwonił żeby przebookować lot ale jak mu powiedzieli "Kein problem, 2,500 ojro bitte" (dla dwóch osób) to o mało co zawału nie dostał :D


pzdr

misal



Autor:  jabol [ 30 mar 2012, 21:49 ]
Tytuł:  Re: w Alpy smolotem (i nie tylko)

niezły pomysł ale wg. mnie niecałe 1000 km
to lepiej i taniej będzie autem i człowiek nie jest
uwiązany rozkładem lotów
w wypadku Solden
wyjazd wieczorem - ok. 7 rano na miejscu
śniadanko przebieranko i już 8:30 pod Gaislachkoglem
relacja z ubiegłego roku:

http://www.kochamnarty.pl/topic/2063-soelden-dzisiaj/

i z Gajowym naturalnie się zgadzam
na to co reklamują to jeszcze sporo muszą
popracować nad całym ośrodkiem



Autor:  ravick97 [ 31 mar 2012, 0:32 ]
Tytuł:  Re: w Alpy smolotem (i nie tylko)

Wyjazd na własną rękę - trzech ojców szóstki dzieci w wieku 2-9 (przy czym każdy niańczy inną ilość pociech :roll: ), także z powodów familijnych cena dojazdu miała mniejsze znaczenie, a liczył się czas dojazdu i pobytu (w tym godzina opuszczenia Krk).

Korki w Monachium oczywiście są, gdyż na wyjeździe w stronę Allianz Arena jak i na Garmisch-Partenichnen tworzą się z powodu jakiś przebudów dróg i dokładania kolejnych pasów do trzech już istniejących w jednym kierunku [sic!]. Dodatkowo odcinek górski tuż przed i od GaPa daje o sobie znać. Nie wiem czy w związku z tym ostatnim jednak lepszym wariantem podróży do doliny Oetztal nie jest autostrada.
Jak już wcześniej wspomniałem mieliśmy narzuconą odgórnie poranną godzinę wylotu z Krakowa w związku z czym nie mogliśmy skorzystać z ostatniego piątkowego lotu ,tak aby być w Solden w sobotę nad ranem. Z drugiej strony większość wyjeżdżających samochodami z Polski w Alpy i tak startuje w nocy z piątku na sobotę lub w sobotę rano spisując ten dzień na "narciarskie" straty. Także "es ist egal".
Co do powrotu to wylot z Monachium jest o 21:30 (21 boarding) zatem Soelden można opuścić spokojnie po zamknięciu wyciągów. My jednak aby to sprawdzić i mieć pewność bycia przed czwartkiem w domu wyjechaliśmy z doliny nieco wcześniej. Swoją drogą przyczyny obiektywne zmusiły jednego z członków załogi także do przetestowania wariantu powrotu: bus do Oetztal - autobus do Insbrucku - pociąg do Monachium i samolot do Krk, co zajęło mu około 9,5h.

Jeśli chodzi o noclegi to nocowaliśmy w Langenfeld, apartament w gesthausie Sissy (15minut dojazdu samochodem do Soelden, około 10 minut na piechotę od term Aqua Dome), który mogę śmiało polecić.

ps.
- duże wrażenie zrobił na mnie tranzyt przez Garmisch-Partenkirchen zarówno ze względu na zjawiskowe miasteczko jak i na fantastyczną górę tuż nad GaPa, którą z pewnością warto by było odwiedzić narciarsko,
- co do ceny wyjazdu (czyt. dojazdu), to kwestia mocno zmienna i uzależniona w dużej mierze od dostępu do promocji na bilety lotnicze. mnie osobiście kosztowało to 55eur za bilety lotnicze w dwie strony plus 30eur do podziału za samochód na dobę jak i za paliwo do niego (z tego co pamiętam to zrobiliśmy około 600km samochodem przez 5 dni - dojazd/powrót + na miejscu).

Nie twierdzę, że jest to najlepszy czy też najtańszy sposób na dojazd do Solden, ale czasami życie płata różne figle i zmusza nas do zastosowania nietypowych rozwiązań, które akurat w tym przypadku zdały egzamin i co najważniejsze pozwoliły solidnie ponartować.
Swoją drogą podejrzewam, że kolejny sezon narciarski będzie zdeterminowany poszukiwaniem niestandardowych rozwiązań dotarcia w Alpy, także świeże wieści z rozkładu jazdy Skibusa mogą okazać się jesienią akuratne :D .



Autor:  mareknot [ 01 kwie 2012, 15:09 ]
Tytuł:  Re: w Alpy smolotem (i nie tylko)

Witam!
Też zaczyna mnie ta sprawa gnębić, po 18 godzinach jazdy bysem z La Plagne. :| Na przyszły rok trzeba będzie coś pomyśleć z lotem w tamte okolice.



Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/