Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]





Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 28 wrz 2011, 8:27
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lis 2010, 16:45
Posty: 4063
Obrazki: 4
Lokalizacja: Pawłowice
Podziękował : 857 razy
Otrzymał podziękowań: 591 razy
Imię: Marcin
Dni na nartach: 1
Jak oceniacie poziom bezpieczeństwa na polskich trasach, co za tym idzie siatki , poduchy na słupy, zabezpieczenie armatek, podejście obsługi do tego tematu, przygotowanie tras.
Proszę Was o wpisywanie swoich przemyśleń, dziękuje.




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 28 wrz 2011, 20:16
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 lis 2010, 20:11
Posty: 1113
Obrazki: 5
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 499 razy
Otrzymał podziękowań: 514 razy
Imię: Michał
Dni na nartach: 0
Wydaje mi się, że problem bezpieczeństwa na stokach to nie tylko przygotowanie i zabezpieczenie tras.
Dla mnie to przede wszystkim kultura na stoku i przestrzeganie kodeksu FIS.

W czasie swojej „kariery” narciarskiej byłem świadkiem wielu poważnych urazów i kontuzji spowodowanych przez „narciarskich wariatów”, nie zważających na innych którzy mieli to nieszczęście, że stanęli im na drodze. Urazy spowodowane niewłaściwym przygotowaniem i zabezpieczeniem stoku też oczywiście się zdarzają, ale jest ich zdecydowana mniejszość.

Możemy oczywiście dyskutować na temat alkoholu (i innych środków), siatek, materacy, ratraków na stoku, ale jeżeli nie poprawi się nasza ogólna kultura i poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, nie pomogą najlepsze zabezpieczenia i najlepiej przygotowane trasy.

Zawsze i wszędzie musimy pamiętać, że są wśród nas początkujący, jeżdżący rekreacyjnie i zawodnicy amatorzy. Zupełnie tak jak w ruchu drogowym. Będąc lepiej jeżdżącymi musimy uważać na tych „słabszych” i maksymalnie stosować zasadę ograniczonego zaufania. Musimy mieć także oczy dokoła głowy (szczególnie jak jeździmy z kimś kto dopiero stawia pierwsze kroki na nartach). Pozwoli to nam uniknąć wielu niebezpiecznych sytuacji.

Zupełnie nie rozumiem tych, co jeżdżą na nartach ze słuchawkami w uszach. Przecież jadącego narciarza słychać, nie mamy na nartach lusterek wstecznych, a słuchawki skutecznie eliminują jedno z możliwych ostrzeżeń o niebezpieczeństwie.

pzdr

(ze stolicy Pomorza Zachodniego)

misal




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 28 wrz 2011, 22:23
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17
Posty: 742
Obrazki: 0
Podziękował : 200 razy
Otrzymał podziękowań: 25 razy
Raceman pisze:
Jak oceniacie poziom bezpieczeństwa na polskich trasach, co za tym idzie siatki , poduchy na słupy, zabezpieczenie armatek, podejście obsługi do tego tematu, przygotowanie tras.
Proszę Was o wpisywanie swoich przemyśleń, dziękuje.


Poziom bezpieczeństwa jest tragiczny.
Siatki to fikcja.
Materace na podporach służą jako atrapy które niczego nie zabezpieczają.
Armatka jak stoi na stoku to już pewna śmierć.
Kolejka do wyciągu niczym nie jest zabezpieczona przez co staje się żywą tarczą dla pędzących wariatów.
Obsługi na stoku w ogóle nie ma.
Nocne oświetlenie jest za słabe.
Trasy nie są ratrakowane przed nocną jazdą.
Kamienie, uskoki, itp. niespodzianki.

.Obrazek




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 29 wrz 2011, 7:28
Offline

Rejestracja: 23 lis 2010, 20:07
Posty: 710
Podziękował : 1 raz
Otrzymał podziękowań: 69 razy
Taka siatka jak na załączonym zdjęciu wokół armatki powyżej nic nie daje.
W Wiśle na jednym ze stoków są wbite do ziemi kantówki a na nich zawieszone maty.
Jak narciarz przyrżnie w taką kantówkę a nie matę to jest nieźle połamany.
Właściciele stoków mają albo gdzieś nasze bezpieczeństwo albo brak wyobraźni.




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 29 wrz 2011, 8:14
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 maja 2011, 12:42
Posty: 1053
Obrazki: 31
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 164 razy
Otrzymał podziękowań: 343 razy
Imię: tadeusz
Dni na nartach: 0
misal pisze:
Wydaje mi się, że problem bezpieczeństwa na stokach to nie tylko przygotowanie i zabezpieczenie tras.
Dla mnie to przede wszystkim kultura na stoku i przestrzeganie kodeksu FIS.
misal


I o to właśnie chodzi !

Nie można wymagać od właścicieli stacji narciarskich żeby pilnowali czy debilni narciarze nie robią krzywdy innym użytkownikom.
Wydaje mi się, że większa rolę w eliminacji ludzi, którzy nie umieją zachować się na stoku powinni odgrywać instruktorzy. Ich zdecydowane działania, włącznie usuwaniem ze stoku, powinno chociaż trochę poprawić sytuacje .
Na stoku w Przemyślu jeżdżą policjanci w mundurach. Może to jest jakieś rozwiązanie.
Jeżeli chodzi o techniczne zabezpieczenie tras, to te siatki są zapewne jedynie wskazaniem przeszkody, anie formą zabezpieczenia przed nimi. Materace na slupach też nie ochronią w pełni.
No i na koniec, tłok na stokach krajowych, uważam go za jednego ze sprawców większości nieprzyjemnych zdarzeń.




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 29 wrz 2011, 8:27
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lis 2010, 16:45
Posty: 4063
Obrazki: 4
Lokalizacja: Pawłowice
Podziękował : 857 razy
Otrzymał podziękowań: 591 razy
Imię: Marcin
Dni na nartach: 1
Panowie celowo pominołem o swiadomości na stoku (o tym chciałem podyskutować w osobnym temacie), zamysł był taki by wyczerpać temat zabezpieczenia tras narciarskich , wyciągów itd.




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 29 wrz 2011, 9:05
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 gru 2010, 11:40
Posty: 825
Obrazki: 10
Lokalizacja: Andrychów
Podziękował : 323 razy
Otrzymał podziękowań: 340 razy
Imię: Rafał
Dni na nartach: 5
Nie mogę się zgodzić z tym twierdzeniem Tadku
Cytuj:
Nie można wymagać od właścicieli stacji narciarskich żeby pilnowali czy debilni narciarze nie robią krzywdy innym użytkownikom.
ponieważ jak na większości imprez masowych to organizator ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo a stok narciarski można by podpiąć pod taką imprezę zorganizowaną.

Myślę, że gdyby właściciele podeszli do tego tematu bardziej rygorystycznie i reagowali na niepożądane zachowania to bezpieczeństwo na bank by wrosło do tego zadbać o profesjonalne zabezpieczenia stoku, to oni czerpią korzyści z prowadzenie takiego interesu, więc nie można zwalać odpowiedzialności na innych, instruktorzy, policja i my sami możemy być tylko uzupełnieniem w dbaniu o porządek i bezpieczeństwo.

Pozdrawiam




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 29 wrz 2011, 10:42
Offline

Rejestracja: 25 lis 2010, 17:15
Posty: 564
Obrazki: 16
Lokalizacja: krk
Podziękował : 218 razy
Otrzymał podziękowań: 158 razy
Według mnie poziom zabezpieczenia i w ogóle jego organizacji na polskich stokach jest mocno średni i często nieprzemyślany, choć trzeba przyznać, że poprawia się i prym wiodą tutaj duże stacje.

1. Przede wszystkim słabe, źle założone zabezpieczenia lub też co się zdarza ich brak na wyposażeniu stacji znajdującym się na trasie narciarskiej (armatki, słupy itp.)
2. Poruszanie się obsługi na skuterach śnieżnych często bez sygnalizacji dźwiękowej i świetlnej.
3. Organizacja akcji w tym lokalizacja sprzętu i ratownika. Jeśli ratownicy mają na wyposażeniu skuter to pół biedy, ale w zdecydowanej większości średnich i małych stacji akia wraz z ratownikami znajduje się na dolnej stacji więc procedura w razie zdarzenia wygląda tak, że panowie wraz z sprzętem wyjeżdżają na górę orczykiem i zjeżdżają do poszkodowanego, co zajmuje chwilę.

Jako komentarz do ostatniego pozwolę sobie przytoczyć fragment posta Bode'iego opisującego zdarzenie, w którym brał udział jako ratownik:
"To właśnie my biegliśmy pod górę z akią ;P ledwo żywi tam wyszliśmy bo to bagatela 40 kg bez załadowania. Skuter gopru siedział na górnej stacji wierchomli a ten stacji narciarskiej był w użyciu a poza tym nie ma mocowania na akię ani na pulkę. Lepsze to niż czekanie aż wyciąg wyjedzie do góry z akią i zjechanie z nią w dół. jakieś 15 minut. a wybiegnięcie zajęło 6 . "
źródło:http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?do=showpost&p=124675

Z drugiej strony nie ma także co popadać w skrajność i zabezpieczać wszystkiego, bo to po prostu niemożliwe i jak dla mnie głupie. Warto także zerknąć na przykład alpejski, gdzie trasy są wyznaczone ratrakiem i co jakiś czas znakiem kierunkowym, a zabezpieczeń w wielu miejscach, które zdawałoby się na pierwszy rzut oka oto proszą się, po prostu brak.




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 29 wrz 2011, 22:56
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17
Posty: 742
Obrazki: 0
Podziękował : 200 razy
Otrzymał podziękowań: 25 razy
tadek49 pisze:
Nie można wymagać od właścicieli stacji narciarskich żeby pilnowali czy debilni narciarze nie robią krzywdy innym użytkownikom.
.


Tadziu nie można wymagać bo w przeciwnym wypadku trzeba by zamknąć większość tras.

Cytuj:
Jeżeli chodzi o techniczne zabezpieczenie tras, to te siatki są zapewne jedynie wskazaniem przeszkody, anie formą zabezpieczenia przed nimi.


Tadziu wiesz że zawsze się z Tobą zgodzam ale w tym wypadku chyba nie masz racji. Jak jakiś kretyn stawia na stoku amatkę to niech ją zabezpieczy w sposób co najmniej wystarczający albo niech zdejmie to żelastwo ze stoku.
Ta siatka nawet jak na wskazanie przeszkody stoi co najmniej o 50 m za blisko, nocą za nim ją zobaczysz to będziesz siedział na armatce :cry: .

Cytuj:
Materace na slupach też nie ochronią w pełni.

Materace w ogóle nie chronią , chyba że przed odmrożeniem jak będziemy się o nie opierać. :mrgreen:


Zapomniałem jeszcze dodać najważniejszego zagrożenia.Niezabezpieczone drzewa na obrzeżach tras.


Tutaj przykład że jak ktoś chce to potrafi zadbać o życie użytkowników :

Obrazek

Obrazek

i kotek nie spadnie z balkonu.




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 30 wrz 2011, 7:58
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 maja 2011, 12:42
Posty: 1053
Obrazki: 31
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 164 razy
Otrzymał podziękowań: 343 razy
Imię: tadeusz
Dni na nartach: 0
ROSSIGNOL pisze:
Jak jakiś kretyn stawia na stoku amatkę to niech ją zabezpieczy w sposób co najmniej wystarczający albo niech zdejmie to żelastwo ze stoku.
Ta siatka nawet jak na wskazanie przeszkody stoi co najmniej o 50 m za blisko, nocą za nim ją zobaczysz to będziesz siedział na armatce


Tu pełna zgoda.Tylko jak stok ma szerokości 25m to co? Gdzieś te armaty muszą stać.
Inna sprawa,ze mogły by stać na platformach i dymać do góry a nie po oczach.
Jakimś rozwiązaniem bylyby dmuchane bandy tak jak na torach żużlowych.

Cytuj:
Materace w ogóle nie chronią , chyba że przed odmrożeniem jak będziemy się o nie opierać.


Jakas ochrona istnieje, w zależności jak są zamocowane. powinien być odstęp od słupa.




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 04 paź 2011, 11:07
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 gru 2010, 12:59
Posty: 382
Obrazki: 20
Podziękował : 83 razy
Otrzymał podziękowań: 111 razy
Imię: Jan
Dni na nartach: 35
ROSSIGNOL pisze:
Niezabezpieczone drzewa na obrzeżach tras.

hej Rossi z tymi drzewami to chyba żart - na obrzeżach Alpejskich tras rosną miliony drzew
i nikt ich nie zabezpiecza




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 04 paź 2011, 19:47
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17
Posty: 742
Obrazki: 0
Podziękował : 200 razy
Otrzymał podziękowań: 25 razy
jabol pisze:
ROSSIGNOL pisze:
Niezabezpieczone drzewa na obrzeżach tras.

hej Rossi z tymi drzewami to chyba żart - na obrzeżach Alpejskich tras rosną miliony drzew
i nikt ich nie zabezpiecza


Zgadzam się z Tobą, ja tylko chciałem wskazać na to jak duże jest to niebezpieczeństwo.

Na drodze jadąc samochodem jak uderzę w drzewo (tfuu.., tfuuu ) to chroni mnie karoseria , poduszka. pasy, itp. Na nartach nie ma już takiej ochrony.



Ps. Janie nie byłem w Austrii na nartach więc nie mogę potwierdzić ale wydaje mi się że należało by je wszystkie zabezpieczyć.




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 04 paź 2011, 20:05
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 lis 2010, 20:11
Posty: 1113
Obrazki: 5
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 499 razy
Otrzymał podziękowań: 514 razy
Imię: Michał
Dni na nartach: 0
ROSSIGNOL pisze:


Ps. Janie nie byłem w Austrii na nartach więc nie mogę potwierdzić ale wydaje mi się że należało by je wszystkie zabezpieczyć.


Oprócz drzew na obrzeżach tras to są jeszcze skały, urwiska skalne, wąskie (na szerokość ratraka) trawersy nad przepaściami.

Nie ma sposobu na ich zabezpieczenie w 100%. Jedynym zabezpieczeniem jest rozsądek narciarzy, ci nierozsądni są eliminowani w sposób naturalny :D


pzdr (spod samiuśkich Tater)

misal




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 04 paź 2011, 20:49
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 kwie 2011, 21:17
Posty: 742
Obrazki: 0
Podziękował : 200 razy
Otrzymał podziękowań: 25 razy
Wracając do Polskich stoków to chyba ustawienie prawdziwych siatek ( nie atrap) na długości kilometra to nie jest jakiś szczególny wydatek.

Przyjmuję że na stoku są narciarze rozsądni a wypadnięcie z trasy było wynikiem upadku np.na nieoznakowanej łacie lodu.




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
 Tytuł: Re: Biezpieczeństwo na polskich trasach narciarskich.
PostZamieszczono: 07 lis 2011, 10:40
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 maja 2011, 12:42
Posty: 1053
Obrazki: 31
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 164 razy
Otrzymał podziękowań: 343 razy
Imię: tadeusz
Dni na nartach: 0
A ja mam takie pytanko do szanownych forumowiczów; co sądzicie o wyjazdach na narciochy tzw. weekendowych, czyli wieczorem wyjazd żeby rankiem meldować się na świeżym sztruksiku.

Czy zmęczenie podróżą często ok. 14 godzinną nie wpłynie na kondycję, koncentrację, reflex,szczególnie u kierowcy?
Może macie jakieś doświadczenia ?




Na górę
 Wyświetl profil Prywatny album  
 
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

  stat4u

  Nowości Nowości Mapa Strony Mapa Strony Index Mapy strony Index Mapy strony RSS RSS Lista kanałów Lista kanałów

Powered by phpBB © 2007 Group