Przegladając stronę Backwards Magazine natrafiłem na filmiki dokumentujące dosyć ciekawy cykl zawodów po drugiej stronie oceanu .Nie ukrywam , że bardzo mi się spodobała taka właśnie forma rywalizacji , czyli na luzie , bez zakładania przysłowiowych gum , w sumie dla każdego , ale jednak pokonanie trasy w jednym kawałku wymaga od zawodników nie lada umiejętności , rzekłbym ogólno narciarskich .Zastanawiam się czy w Polsce można by coś takiego gdzieś zorganizować . O tyle jest to mało kłopotliwy event , że trasy zawodów poprowadzone są tam , gdzie na ogół większość narciarzy nie zagląda . Polecam obejrzenie wszystkich edycji cyklu http://vimeo.com/73148207

---

Jeśli się trzymać formuły to możliwości jest co najmniej tyle i wyciągów.

Ot choćby taka :
(jeśli ktoś lubi tylko dni robocze to ostrzegam - Wyłącz dźwięk !!! )



btw fajny cykl na YT - "pioninskie ciosanie"

---

Ale czego chcecie od muzy?
Po kilku głębszych wszyscy pląsają przy tym.

---