Hej,
Na na ostatnim zjeździe Skimani dzięki uprzejmości SNOWBEAR była możliwość testowania nart firmy Lusti. Miałem możliwość przejechania się na modelu SCT w dł. 166cm 130-77-120 R13, w zielonym kolorze . Pierwsze wrażenia z oględzin: solidne 'proste' dechy titanal i drewno, sandwicz. Mega grube krawędzie, co ciekawe krawędź zrobiona z jednego kawałka idąca przez cały dziób dookoła. Myślę, że jeżeli jakość materiału z jakiego jest zrobiona krawędź dorównuje jej grubości i deski się nie 'rozklepią' za szybko to są to narty na wiele sezonów, jest co ostrzyć!! Jak dla mnie duży plus!!!. Co do samej jazdy narty zrobiły na mnie mega fajne wrażenie lekkie, skrętne, łatwo wchodzą na krawędź i mocna ciągną, szybka zmiana krawędzi pomimo sporej szerokości zarówno pod butem jak i dziobów. Narty przy tym bardzo elastyczne, fajnie czuć było jak współpracują ze stokiem, myślę że to kwestia dobrania sztywności poprzecznej i podłużnej, ale trzeba by je jeszcze sprawdzić w twardszych warunkach - potencjał jest!!. Pomimo warunków jakie panowały - dużo świeżego śniegu i lekkie muldy z śniegu jechało się na nich bez wysiłku i całkiem przyjemnie. Przy długości 166 jak dla mnie trochę jak slalomka, jeżeli tylko będzie okazja to chętnie przejechałbym się na dłuższych 171 lub 176
SNOWBEAR jeszcze raz Dzięki!!

---

Kiedyś byłem bliski nabycia eSeLa Lusti, no ale skończyło się na omeglassie .
Teraz czasami przez głowę przelatuje mi podobna myśl, ale o GieeSie.
Ktoś może ujeżdżał podczas zlotu? Jak wrażenia?

---

Maciek były i chyba Mitek na nich śmigał może coś klepnie o nich.

---

Marcin Dziadek jeszcze na nich pomykał na bramkach i nawet jakiś kontakt z podłożem zaliczył

---

Za zgodą autora - Mitka, przeniesiona część postu, po korektach, na temat nart, które ujeżdżał:
Mitek pisze:
Co do LUSTI to zjechałem na dwóch parach.
Pierwse nartki były czarne i dość krótkie a do ich spróbowania skusił mnie napis Radical Carving. Niestety nartka okazała sie dla mnie nieprzenośna i momentami czułem sie jakbym jechał na butach.Nie jest to oczywiście zdanie miarodajne bo przecież wszyscy wiedzą, że na krótkich nartach jeździć nie umiem.

Kolejna próba to gigantka w słusznej juz długości 185 cm. TU sprawa przedstawiała sie zaskakująco. Narta okazała sie wyjątkowo skrętna, powiedziałbym nadskretna, jak na nartę tego typu. Bardzo ładnie równiez szła w dłuższym skręcie, ale tu zmuszała do zadania naprawdę solidnego promienia (firmowo miała 21 m). Komuś, kto lubi takie cechy narty zdecydowanie można polecić.
Pozdrowienia serdeczne

---